Grupa muzyczna tworząca od 1982 r. zaangażowaną społecznie muzykę eksperymentalną i improwizowaną zaliczaną do rocka awangardowego. Także solowa twórczość Andrzeja Karpińskiego.
Świetnie, że doszło do tej wystawy. Gratulacje dla pomysłodawców i Muzeum Narodowego w Poznaniu. Zgodnie z tytułem przedstawiono wybór prac grupy artystycznej Koło Klipsa, której członkowie byli w latach 80. równocześnie wykładowcami i studentami Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Grupa była silnie związana z galerią Wielka 19 w Poznaniu, działającą pod patronatem PWSSP i działała przez pełne sześć lat (84-89). Zgodnie z tytułem, celem wystawy było przedstawienie twórczości „ultraawangardowej” grupy Koło Klipsa na tle poznańskich, prawdziwie niezależnych od państwa, muzycznych zespołów undergroundowych lat 80. czyli niekomercyjnych, będących poza muzyką pop(ularną) i poza pop(ularną)kulturą. Szkoda, że skupiono się głównie na punk rocku. Prawdopodobnie w celu podkreślenia zainteresowania w latach 80-82 tym gatunkiem jednego z członków Koła Klipsa zanim grupa powstała. Aby ten czas rozciągnąć, mocno wykroczono poza ramy czasowe wystawy, prezentując zespoły, grafiki lub płyty powstałe już po rozwiązaniu Koła Klipsa, czyli po roku 1990. a nawet z… 2023 r! Zespół Reportaż, reprezentujący awangardę rockową i nie mający nic wspólnego z punk i klasycznym rockiem, nie bardzo pasował do wystawy ze swoją 40-letnią historią. Koncepcja przedstawienia poznańskiego undergroundu głównie jako muzyki punk spowodowała, że na wystawie (nie w katalogu) zabrakło promującego w tamtym czasie poznańskie podziemie muzyczne Henryka Palczewskiego (ten artykuł wiele wyjaśnia: >> Awangarda jest jak parowóz). Kilka osób, biorących udział w wystawie zawdzięcza jemu promocję lub choćby udostępnienie ważnych kontaktów muzycznych w tamtym czasie. Warto wspomnieć, że grupy Koło Klipsa i np. Reportaż, mimo przynależności do poznańskiego środowiska plastycznego, nie współpracowały ze sobą w latach 80. na żadnym polu, nie mówiąc o innych zespołach muzycznych spoza kręgu PLSP i PWSSP. Poznańskie zespoły muzyczne miały stanowić tło historyczne wystawy Koła Klipsa i tak też było. Moim zdaniem wystawa bardzo potrzebna i dobrze zorganizowana technicznie. Dziękujemy za zaproszenie!
Od początku działalności grupy Reportaż, ważniejsza aktywność odnotowywana jest w prasie, zinach poświęconych muzyce niekomercyjnej oraz w portalach internetowych. Najczęściej i najsystematyczniej informacje pojawiają się w Informatorze ARS2 Henryka Palczewskiego.
Lista zarchiwizowanych artykułów i wzmianek prasowych/internetowych:
2017.04.16 – portal kulturapoznan.pl, Sebastian Gabriel, Poznań.
2017.01.19 – Wydawnictwo Miejskie, Muzyka, Elżbieta Woźna, Poznań.
2017.01.19 – portal Gazety Wyborczej-Co jest Grane?, Poznań.
2016.04.01 – Kulturalnik Poznański, kwartalnik Towarzystwa PTAAAK nr1(1), Jacek Kasprzycki, Poznań. >> pdf
2016.04.07 – katalog wystawy PozaPoznaniem, Galeria Miejska Arsenał, Poznań.
2015.12.02 – Głos Wielkopolski, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
2015.10.15 – Głos Wielkopolski, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
2015.10.15 – Polska-Canada Magazyn Twórczy.
2015.09.17 – Głos Wielkopolski, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
2015.06.26 – Gazeta Wyborcza-Co jest Grane? (TOG), Toruń.
2014.12.13 – Głos Wielkopolski, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
2014.02.24 – portal Muzyka.pl, Tomasz Nowak, Poznań.
2014.02.22 – Głos Wielkopolski (MAZ), Poznań.
2014.02.21 – Głos Wielkopolski, Poznań.
2014.02.19 – portal kulturapoznan.pl, Tomasz Janas, Poznań.
2010. – portal Tapczan.info, Roman Sebastyński.
2009.03. – Punx not dead, Paweł Boroń.
2008.09.15 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań, recenzja koncertu Reportażu „Operacja Media” z Chrisem Cutlerem w Centrum Kultury Zamek
2008.09.10 – Gazeta Wyborcza Co Jest Grane?, Tomasz Janas, Poznań, zapowiedź koncertu Reportażu „Operacja Media” z Chrisem Cutlerem w Centrum Kultury Zamek
2008.08. – Informator ARS2 nr48, Henryk Palczewski, Piła.
2008.04.04 – Gazeta Wyborcza-Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań.
2008.08. – Lampa nr9(54), Paweł Gołoburda, Warszawa.
2007.03.19 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2007.03.13 – Tygodnik Nowy, Henryk Palczewski, Piła.
2007.02.25 – Życie Warszawy, Wojciech Lada, Warszawa.
2006.02.22 – Gazeta Wyborcza-Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań.
2006.11.04 – Lampa, „Awangarda jest jak parowóz” Paweł Gołoburda, Henryk Palczewski. >> pdf
2006.09.25 – portal reymont.pl, Łódź.
2006.06.29 – portal nowamuzyka.pl, Piotr Tkacz, Poznań.
2006.06.27 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2006.06.23 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2006.06.19 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2006.06.03 – Gazeta Wyborcza, SW, Poznań.
2006.06.02 – Gazeta poznańska, A.F., Poznań.
2006.06.02 – Głos Wielkopolski, Marcin Kostaszuk, Poznań.
2006.06.02 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2006.03.07 – Miejski Informator Multimedialny, Poznań.
2006.03.03 – Gazeta Wyborcza-Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań.
2006.06.20 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2006.01.20 – Głos Wielkopolski (kar), Poznań.
2006.01.19 – portal Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2005.01.07 – Gazeta Wyborcza, Michalina Dolińska (MIDOL), Poznań.
2005.01.07 – Gazeta Wyborcza-Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań.
2004.07.24. – Gazeta Wyborcza, Katowice.
2004.07.20. – Puls Biznesu, Ryszard Gromadzki, Warszawa.
2004.07.11. – Serpent.pl, Krzysztof Piekarczyk, Lublin.
2004.03. – portal rockmagazyn.com, Izabela Larisz.
2004.01.05 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2003.11.14 – Gazeta Wyborcza-Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań.
2003.11. – Activist nr11, Warszawa.
2003.06.25 – Gazeta Wyborcza nr146, Ewa Obrębowska-Piasecka, Poznań.
2003.06.23 serwis E-muzyka.pl
2003.06.05 – Gazeta Pomorska (erka), Włocławek.
2003.06. – City Magazine nr6(34), Poznań.
2003.06. – Aktivist nr 6, Rafał księżyk, Warszawa.
2003.06. – Poznański Informator Kulturalny IKS, Poznań.
2003.06.24 – Głos Wielkopolski nr145 (MM), Poznań.
2003.06.23 – Głos Wielkopolski nr145 (MM), Poznań.
2003.04.14 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań.
2003.04.12 – Gazeta Wyborcza, Michalina Dolińska (MIDOL), Poznań.
2003.04.11 – Gazeta Wyborcza, Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań, zapowiedź koncertu Reportaż „Gulasz z Serc” w klubie Piwnica 21
2003.04. – Poznański Informator Kulturalny IKS, Poznań.
2003.04. – Aktivist nr4, Rafał księżyk, Warszawa.
2003.04. – Mapa-Poznań nr 24, Poznań.
2003.04. – Informator ARS2 nr36, Henryk Palczewski, Piła.
2003.03.13 – TerraArt.pl, Krzysztof Piekarczyk, Lublin.
2002.12. – Informator ARS2, Henryk Palczewski, Piła.
2002.11.23 – Gazeta Wyborcza, Ewa Obrębowska-Piasecka, Poznań.
2000.08. – Informator ARS2 nr28, Henryk Palczewski, Piła.
2002.10.20 – blog 3-cie Ucho Rock & Jazzavantgarde, Zygmunt Gruntkowski, Kraków.
1998.03.01 – Brum, Rafał Księżyk, Warszawa.
1996.02. – Informator ARS2 nr28, Henryk Palczewski, Piła.
1991.08. – Informator ARS2 nr09, Henryk Palczewski, Piła.
1991.01. – Informator ARS2 nr18, Henryk Palczewski, Piła.
1989.11. – Informator ARS2 nr07, Henryk Palczewski, Piła.
1989.07. – Informator ARS2 nr04, Henryk Palczewski, Piła.
1989.01.23 – Expres Poznański, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
1988.12.01 – Non Stop nr 6, Jan Rusal, Warszawa, recenzja płyty Reportaż „Wybór”, LP Tonpress SX-T129 1987
1988.10. – W.I.K. Magazyn Kulturalny Warszawy, Jerzy Bojanowicz.
1988.11. – Magazyn Muzyczny Jazz nr357, Warszawa.
1988.11. – Informator ARS2 nr2(03), Henryk Palczewski, Piła.
1988.08. – Magazyn Muzyczny Jazz nr354, Warszawa.
1988.07. – Wayside Catalogue, USA.
1988.05. – Informator ARS2, Henryk Palczewski, Piła.
1988.05. – Magazyn Razem, Sławomir Gołaszewski, Warszawa.
1988.04. – Gazeta Poznańska, Poznań.
1988.03. – Poza Nurtem, Ryszard Chomicz nr2(3), Poznań.
1988.03. – Expres Poznański, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
1987.11. – Informator ARS2, Henryk Palczewski, Piła.
1987.10. – Jednodniówka Studencka Spojrzenia, Dariusz Klincewicz.
1987.04. – Non Stop, Warszawa.
1987.04. – Tygodnik Pilski, Piła.
1987.04. – Expres Poznański, Kamila Placko-Wozińska, Poznań.
1986.12. – Non Stop, Warszawa.
1986.11. – Magazyn Muzyczny Jazz, Grzegorz Brzozowicz, Warszawa.
1986.02. – Niezależny Informator P.Z. (Pod Ziemią), Henryk Palczewski, Piła.
1986.01. – Non Stop nr160, Cezary Bystrzycki, Warszawa.
Zdjęcia, skany i teksty zarchiwizowanych artykułów i wzmianek prasowych/internetowych:
2008.09.15 – Gazeta Wyborcza, Tomasz Janas, Poznań, recenzja koncertu Reportażu „Operacja Media” z Chrisem Cutlerem w Centrum Kultury Zamek
2008.09.10 – Gazeta Wyborcz,a Co Jest Grane?, Tomasz Janas, Poznań, zapowiedź koncertu Reportażu „Operacja Media” z Chrisem Cutlerem w Centrum Kultury Zamek
2003.04.11 – Gazeta Wyborcza, Co jest grane?, Tomasz Janas, Poznań, zapowiedź koncertu Reportaż „Gulasz z Serc” w klubie Piwnica 21
1988.12.01 – Non Stop nr 6, Jan Rusal, Warszawa, recenzja płyty Reportaż „Wybór”, LP Tonpress SX-T129 1987
Prawo Ciążenia to seria koncertów z muzyką improwizowaną, przeplataną utworami aranżowanymi. Podczas wykonywania utworów aranżowanych na scenie prezentowane są: >> ilustracje. Program prezentowany jest w latach 1986-1987 podczas jedenastu koncertów w klubach, teatrach i podczas festiwali. Najważniejszymi wydarzeniami dla zespołu Reportaż jest koncert zamknięty zorganizowany dla Braci Quay i przyjaciół z Poznania oraz udział w międzynarodowym festiwalu muzyki awangardowej Marchewka (Carrot) w Warszawie. Muzycy nawiązują ważne, artystyczne kontakty oraz zdobywają doświadczenie podczas artystycznych spotkań z ważnymi twórcami kina i rockowej muzyki awangardowej.
Program „Prawo Ciążenia” został zaprezentowany na następujących koncertach:
1986.10.29, klub Nurt, Poznań
1987.01.02, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.03, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.10, klub Gwint, Białystok
1987.03.16, >> klub Eskulap, Poznań
1987.03.27, Hala Gwardii, Warszawa, festiwal Marchewka (Carrot)
1987.05.09, teatr Dialog, Koszalin
1987.05.10, teatr Dialog, Koszalin
1987.10.16, klub Pod Lipami, Poznań, (koncert z braćmi Quay)
1987.10.22, klub Nurt, Poznań
1987.11.23, klub Zaścianek, Kraków
Międzynarodowy Festiwal Muzyki Awangardowej „Marchewka” w Warszawie. Trzydniowe święto rockowej awangardy. Koncerty te, przy wsparciu warszawskiego Alma Artu organizuje Jugosłowianin Libero Pertič, współtwórca zespołu Radio Warszawa. Nasz udział w festiwalu organizuje Henryk Palczewski. Reportaż ma już markę na mapie rocka awangardowego. Przyczyniają się do tego wydane kasety i płyty winylowe w wytwórniach na zachodzie, a w Polsce wspólne koncerty z amerykańskim duetem Skeleton Crew (Fred Frith i Tom Cora). Wśród występujących na festiwalu są wielkie nazwiska światowej, rockowej awangardy; David Thomas (Pere Ubu, Wooden Birds), Cabaret Voltaire, Chris Cutler (Henry Cow, Art Bears, Cassiber), Minimal Compact, The Ex, The Shrubs, Kempec Dolores, Mint Addicts, Wolfgang Press, Die Todliche Doris. Z Polski oprócz Reportażu udział bierze; organizator – Radio Warszawa, Pociąg Towarowy i wykonawcy prezentujący się na małej scenie, między koncertami. Do Warszawy zabieramy dużo sprzętu; skrzynie z perkusją, strasznie ciężkie organy B-2 (nazywamy je B52) oraz teczkę z ilustracjami i czarne tło scenograficzne, zszyte z dwunastu, pofarbowanych na czarno prześcieradeł. Hala Gwardii, to wielka przestrzeń, jesteśmy zaskoczeni, że chłopaki z Radio Warszawa zagospodarowują plastycznie tak dużą kubaturę. Wielka scena prawie w całości obłożona i obwieszona kalką techniczną i posklejanymi arkuszami szarego papieru. To wszystko pomalowane w jakieś abstrakcyjne formy, napisy i znaki. Świetny efekt. Są dwie sceny; główna i mała oraz stanowisko dźwiękowców. W południe odbywa się nasza próba dźwięku. Co chwilę przyjeżdżają kolejni wykonawcy, ciekawi ludzie, trudno się skupić. Po południu przyjeżdża z Okęcia stary, NRD-owski Robur. Wysiadają z niego muzycy grupy Wooden Birds. Nie sposób nie zauważyć Davida Thomasa. To wielki, masywny facet. Z drobnym Chrisem Cutlerem wyglądają jak Flip i Flap. Chris Cutler jest zaskoczony tak wielką halą. Mówi, że u nich gra się wyłącznie w małych klubach. Thomas mówi, że ani z Pere Ubu, ani z żadnym innym zespołem nie grał w tak dużym pomieszczeniu. Nagłośnienie jest do przyjęcia. Reportaż ma grać pierwszy raz dla kilkutysięcznej widowni. Około 16:00 próbę ma Wooden Birds. Chcę pierwszy raz zobaczyć na żywo Cutlera w trakcie próby. Interesuje mnie wszystko; muzyka, sprzęt zachowanie muzyków. Heniu objaśnia nam kto, jest kim. Zajmujemy jakieś miejsca na scenie, za muzykami Wooden Birds. Wśród ludzi związanych z zespołem Piotrek siada obok Maggie Thomas, projektantki okładek płyt w Recommended Records. David Thomas gra na mini-akordeonie, śpiewa i jest strasznie spocony. Po próbach dźwięku i przez kolejne trzy dni jesteśmy razem z Wooden Birds. Gastronomia, wieczorne spotkania, zakwaterowanie. Drugiego dnia festiwalu poznajemy ludzi z Minimal Compact. Nick Hobbs z The EX już nas zna z polskich koncertów ze Sceleton Crew w Toruniu i Warszawie w roku 1984. Takie okazje zdarzają się rzadko. To jedne z najciekawszych, muzycznych dni lat osiemdziesiątych. Cieszę się, że Reportaż gra na tak ważnym festiwalu. Podczas festiwalu Marchewka wykonujemy muzykę improwizowaną przeplataną utworami z dopiero co nagranego LP „Reportaż” dla wytwórni Tonpress: Wybór, Zmartwienie, Martwa Natura, Opętanie, Titanic i Zamęt.
Prawo Ciążenia to seria koncertów z muzyką improwizowaną, przeplataną utworami aranżowanymi. Podczas wykonywania utworów aranżowanych na scenie prezentowane są: >> ilustracje. Program prezentowany jest w latach 1986-1987 podczas jedenastu koncertów w klubach, teatrach i podczas festiwali. Najważniejszymi wydarzeniami dla zespołu Reportaż jest koncert zamknięty zorganizowany dla Braci Quay i przyjaciół z Poznania oraz udział w międzynarodowym festiwalu muzyki awangardowej Marchewka (Carrot) w Warszawie. Muzycy nawiązują ważne, artystyczne kontakty oraz zdobywają doświadczenie podczas artystycznych spotkań z ważnymi twórcami kina i rockowej muzyki awangardowej.
Program „Prawo Ciążenia” został zaprezentowany na następujących koncertach:
1986.10.29, klub Nurt, Poznań
1987.01.02, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.03, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.10, klub Gwint, Białystok
1987.03.16, klub Eskulap, Poznań
1987.03.27, >> Hala Gwardii, Warszawa, festiwal Marchewka (Carrot)
1987.05.09, teatr Dialog, Koszalin
1987.05.10, teatr Dialog, Koszalin
1987.10.16, klub Pod Lipami, Poznań, (koncert z braćmi Quay)
1987.10.22, klub Nurt, Poznań
1987.11.23, klub Zaścianek, Kraków
Koncert „Prawo Ciążenia” w klubie Eskulap w Poznaniu odbywa się 16 marca 1987r. a więc trzy tygodnie po nagraniu płyty LP dla wytwórni Tonpress. Eskulap jest wtedy siedzibą Teatru Ósmego Dnia więc dostosowujemy się wizualnie do klimatu sceny. Wykorzystujemy sprawdzony pomysł z tekturą falistą, lecz tym razem, malujemy na niej abstrakcyjne ptaki i praptaki. Tektura ma tę zaletę, że już jej dwa rzędy, zszyte zszywaczem, utrzymują sztywność i stanowią scenograficzną ścianę. Na koncerty wozimy coraz więcej bagażu, a teraz jeszcze bele tektury… Na tym koncercie gramy muzykę improwizowaną, przeplataną utworami: Opętanie, Sen, Titanik, Zmartwienie, Martwa natura, Zamęt, Narcyz i Wybór. Na scenie od lewej: Andrzej Karpiński – perkusja Amati, talerze i gongi Paiste, Amati, Trova, śpiew i teksty, Paweł Paluch – fagot Adler, mini-ksylofon Amati, Piotr Łakomy – bas Ibanez, struny Rotosound, dzwonki Polmuz, niutnia i Arnold Dąbrowski – pianino Calisia, syntezator Korg Poly 800/2, śpiew. Organizatorem koncertu jest Henryk Palczewski. Koncert odbywa się na 11 dni przed wyjazdem na festiwal Marchewka. Dlatego jest dla muzyków swoistą próbą generalną przed jeszcze ważniejszym wydarzeniem.
Nikt nie słyszy mojego wołania, w tej dzikiej puszczy zamętu, rozkoszy, A przecież jestem wśród ludzi co mają te same powody, by żądać pokoju Tak samo spragnieni, a jednak nie słyszą mojego wołania o pomoc, o spokój I nie wiem czy mam jeszcze walczyć z potworem co dawno trzyma mnie w garści parszywej A potem wymyśla wciąż nowe i lepsze do zagłuszania mojego skomlenia… Świat się na zmianę zieleni, czerwieni podając sposoby samozniszczenia Wszyscy zajęci pogonią za modą nie pozwalają śmietnikom stać pustym A przecież ten smród na prawdę jest niczym w stosunku do naszych wnętrzności
Andrzej Karpiński – 28 grudnia 1986
Ojcze nasz
Nasza niewiedza – stalowa krata ściska powierzchnię strzeżonej Ziemi Nad nią jest to, na co czekamy lecz dalej i tak nie sięgniemy Schyl się ku Ziemi – w gorące miejsca! Ratuj człekowstręt – strup ropiejący! Stłukło się moje ostatnie lusterko, masowe nieszczęście przybiera na sile…
Andrzej Karpiński – 26 grudnia 1986
Tak się złożyło
Nie mogę tego przeżyć… wokół nierówność, nieustanny wyzysk Kiedy to się skończy? Przecież ideału i tak nie znajdziemy trzeba się męczyć i trwać w miejscu wszędzie jest bowiem tak samo Każdy miota się bezradnie Z rozpaczy można zwariować! Wiem, że za tym wszystkim coś się kryje Mijają dni ciężkiego życia…
Andrzej Karpiński – 5 listopada 1986
Prawo ciążenia
plansza rozpoczynająca koncert
29 października 1986
Prawo ciążenia
Oczy mam zamknięte
spocone ciało
ręki nie podaje nikt
Kto naciśnie drugi koniec huśtawki?
Przecież tak nie mogę żyć…
Andrzej Karpiński – 12 września 1986
Zmartwienie
utwór instrumentalny
2 czerwca 1986
projekty do ilustracji koncertowej pt. Zmartwienie
Andrzej Karpiński – 2 czerwca 1986
Titanic
utwór instrumentalny
maj 1986
Opętanie
Kiedy nastąpi ostatnia kłótnia?
Kiedy się wszystko wyjaśni?
Kiedy Przestaną zaprzęgać do koni
i ogłupiać nas głaskaniem?
Jak mam budować,
gdy grunt pod nogami
coraz bardziej się zapada?
Po co zadawać za trudne pytania
skoro nikt nie odpowiada?
Andrzej Karpiński – 3 czerwca 1986
Martwa natura
Kłopoty z końcem
utwór instrumentalny
styczeń 1986
W oczekiwaniu na to samo…
Kiedyś myślałem, że to wszystko minie To jest taki dziwny ból tutaj, gdzieś za oczami Zmieniałem i zmieniam wszystko na około siebie, lecz siebie samego nie mogę Z całej siły się staram, aż dzisiaj płonę i czekam na eksplozję, pozornie siedząc spokojnie…
Andrzej Karpiński – 10 stycznia 1986
Kolorowy kartonik
Kiedy czekając w długiej kolejce po ciastka dojdę do lady, wysypię je i wezmę sobie tylko kolorowy kartonik, to wszyscy powiedzą, że jestem nienormalny. Wiem, są szpitale dla nienormalnych… Potem zamkną mnie w takim szpitalu dla nienormalnych, żeby wyleczyć u mnie chęć długiego czekania w kolejce po ciastka tylko po to, aby nie je wziąć, lecz kolorowy kartonik, kolorowy kartonik, kolorowy kartonik…
Andrzej Karpiński – 10 stycznia 1986
Colour box
While waiting in a long line for cookies I’ll go to the counter, pour them out and just take them colorful cardboard, everyone will say, that I am abnormal. I know, there are hospitals for crazy people… Then they’ll lock me up in a hospital like this for the abnormal, to be cured by me willingness to wait a long time in line for cookies just to not take them, but a colorful cardboard box, colorful cardboard, colorful cardboard…
Zespół REPORTAŻ 1986.01.01 nagrania „W oczekiwaniu na to samo” Akademickie Radio Winogrady Poznań
Andrzej Karpiński – perkusja Amati Lignalone, talerze ride Paiste, china Trowa, crash, hi-hat, krotale, tempelbloki Amati, śpiew, >> teksty, ilustracje 1983, >> 1984, >> 1985
Piotr Łakomy – gitara basowa Ibanez, struny Rotosound, instrumenty perkusyjne, śpiew, >> ilustracje 1983, >> 1984, >> 1985
Arnold Dąbrowski – pianino Calisia, organy B-2 Unitra, śpiew
Paweł Paluch – fagot Adler, flet prosty Polmuz, metalofon Melodia, instrumenty perkusyjne, śpiew
utwory wykonane podczas nagrań:
01. Witraż
02. Sen (wykorzystany na kasecie ARS 05)
03. Narcyz (wykorzystany na kasecie ARS 05)
04. Wybór (wykorzystany na kasecie ARS 05)
05. Reportaż (wykorzystany na kasecie ARS 05)
06. Zbieg
07. Bydlątko (wykorzystany na kasecie ARS 05)
08. Niedziela (wykorzystany na kasecie ARS 05)
09. Wakacje (wykorzystany na kasecie ARS 05)
10. Do czasu
11. Taniec niedźwiadków (wykorzystany na kasecie ARS 05)
12. Dojrzewałem na zapleczu
Dwa tygodnie później przedstawimy te utwory podczas >> koncertu „W oczekiwaniu na to samo” w ramach Rock Front w klubie Riviera-Remont w Warszawie.
Sytuacja polityczna w kraju pozostaje nadal tragiczna. Przez cały 1985 rok trwały manifestacje. USA nałożyły na Polskę sankcje. W kwietniu sejm powołał Trybunał Konstytucyjny. Trwały drastyczne podwyżki cen mięsa, ale zniesiono reglamentację cukru. W Puszczykowie zmarł Arkady Fiedler, a we Wrocławiu udostępniono odnowioną po wojnie Panoramę Racławicką. Prof. Zbigniew Religa przeprowadził pierwszą transplantację serca, a w Warszawie spłonął Teatr Narodowy. W Krakowie został pobity ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. W świecie natomiast został zaprezentowany nowatorski system operacyjny Windows 1.0.
W październiku 1985 roku, po niespełna trzech latach współpracy, zespół opuścił Jacek Hałas, a jego miejsce zajęli studenci Poznańskiej Akademii Muzycznej pianista Arnold Dąbrowski i fagocista Paweł Paluch. Zostały zmodyfikowane i przearanżowane dotychczasowe utwory Reportażu. Powstało kilka, nowych kompozycji i materiał „W oczekiwaniu na to samo”, który był intensywnie promowany przez naszego opiekuna Henryka Palczewskiego z ARS2. Nadal pracowałem wraz z Piotrem Łakomym w malarni Teatru Wielkiego, ówczesnej Opery Poznańskiej. Mieliśmy 22 lata. Zespół mimo swojego niekomercyjnego repertuaru zaczynał funkcjonować coraz profesjonalniej. Opracowałem stałą scenografię; za naszymi plecami wisiało czarne tło (zszytych 12 prześcieradeł pofarbowanych na czarno) oraz żarówka warsztatowa, będąca jedynym oświetleniem koncertów. Za nami sztalugi z naszymi ilustracjami, zmienianymi wraz z przebiegiem koncertu. Uzyskałem w ten sposób bardzo teatralną atmosferę. Odtąd, jak aktorzy, graliśmy wyłącznie w pozycji siedzącej. O Reportażu pisało się coraz częściej w prasie głównie za granicą, ale też w kraju. Pojawiały się pierwsze audycje radiowe w świecie i w rozgłośniach ogólnopolskich.
Nagrania w Radiu Winogrady realizowali: Krzysztof Łuszczewski, Andrzej Różański i Marek Dorożało i przeznaczone były na kasetę ARS2 oraz do promocji zespołu za granicą. Do dyspozycji mieliśmy ok. 10 godzin czasu, dokładnie w Nowy Rok, gdy studencka rozgłośnia nie pracowała. Sprzęt był podobny do tego sprzed trzech lat; stół mikserski Fonia SMK-130, brytyjski magnetofon BTR-2 (tzw. Green Machine), niestety monofoniczny, ale także drugi stereofoniczny. Mieliśmy do dyspozycji mikrofony AKG D190 i Shure 565 Unisphere. Arek grał na swoich organach Unitra B-2 przez wzmacniacz Fender Twin Reverb pożyczony z klubu Nurt, a Piotr przez własne combo Guyatone 300-B ZIP. Ja grałem na zakupionej z ogłoszenia trzy miesiące wcześniej bukowej perkusji Amati Lignalone, którą ze względu na okropną okleinę brokat yellow sparkle okleiłem drewnopodobną tapetą.
Zespół REPORTAŻ, nagrania „Prosimy nie powtarzać” dla RēR Records Quarterly Megacorp, klub Nurt, Poznań, 29 stycznia 1985 r.
Andrzej Karpiński – perkusja Polmuz, Szpaderski, Amati, Trowa, drugi werbel na lewą nogę, mandolina Defil, metalofon Melodia, klosz od grzejnika Słoneczko, instrumenty perkusyjne, śpiew, >> teksty 1983, >> 1984, >> 1985
Piotr Łakomy – gitara basowa Jolana Basso IX, struny Fender, phaser Boss PH-1R, hi-hat Polmuz, mikser kuchenny Predom, klarnecik dziecięcy Nutka, instrumenty perkusyjne, kamlotki, śpiew
Jacek Hałas – pianino Calisia, śpiew (Andrzej Łakomy – gościnnie w utworze Zbieg, trąbka Polmuz)
utwory wykonane podczas nagrań:
01. Dojrzewałem na zapleczu
02. Dziecinne pytania
03. Wyjaśnienie
04. Płynnie
05. Batalistyczny
06. Talerz leży, czy stoi?
07. Dzięcioła byłem
08. W dzień, kiedy nie było prądu
09. Oł yest
10. Słońce czerwieni
11. Zlituj się!
12. Zbieg
13. Kołysanka na pobudkę
14. Punkt wejścia
15. Dingo
16. Jacola
17. Drugie wrażenie
18. Jazz
19. Sam Solo
20. Widoki
21. Prosimy nie powtarzać!
22. Do czasu
23. Obrzęd
24. Zwierzenia kreta
Sytuacja polityczna w kraju nadal bez zmian na lepsze. Cały, ubiegły rok trwały manifestacje i nie zanosiło się na ich zakończenie. Trwa akcja komunistów usuwania krzyży ze szkół. Wszyscy pamiętają o torturach i bestialskim zamordowaniu bł. Jerzego Popiełuszki, kapelana Solidarności oraz pogrzeb, który zgromadził ponad milion ludzi. Trwają podwyżki cen elektryczności, gazu i węgla. Zostają uruchomione „różnorodne projekty pseudo-naprawcze” związane np. z Jaruzelskim, Urbanem, Michnikiem, a na wschodzie z Gorbaczowem. Wielu ludzi w te pierestrojki uwierzyło. Rosja szaleje, bo kurczy się jej geograficzna strefa wpływów. W tym czasie w Ameryce wystrzelono sondę do zbadania komety Halleya, rozpoczęto program załogowych promów kosmicznych oraz znaleziono wrak Titanica.
Od września 1984 roku pracowałem razem z Piotrem Łakomym w malarni teatru Wielkiego, ówczesnej Opery Poznańskiej. Jacek w tym czasie pracował jako plastyk w spółdzielni Społem. W Operze, malując wielkie dekoracje autorstwa znanych scenografów, całymi dniami rozmawialiśmy z Piotrem o polityce, życiu i sztuce. Za malarnią, w holu, stał nieużywany fortepian do którego w wolnych chwilach zasiadałem i sam lub razem z Piotrem wymyślaliśmy nowe kompozycje Reportażu. Przy fortepianie były drzwi na jaskółkę, czyli najwyżej położone miejsca widowni. Gdy była próba orkiestry, nasycaliśmy się estetyką i wracaliśmy do fortepianu kontestować to, co usłyszeliśmy. Mieliśmy dopiero 21 lat. Malowanie scenografii i jednocześnie słuchanie prób orkiestry do premiery nowej sztuki było bardzo inspirujące.
W listopadzie 1984 roku Henryk Palczewski otrzymał zapytanie od Chrisa Cutlera z londyńskiej Recommended Records czy możemy nagrać i przesłać ok. 20 minutowy materiał. Chodziło o umieszczenie naszej muzyki w kwartalniku muzyczno-literackim z płytą LP >> RēR Records Quarterly Vol.1 No.2, który ma się ukazać we wrześniu. Radość z propozycji była wielka. W styczniu byliśmy już po czterech próbach zorganizowanych w MDK w Środzie Wlkp. Następnie całość sprzętu przewieźliśmy wypożyczonym Tarpanem z Opery Poznańskiej do klubu Nurt. Mieliśmy duży wybór utworów i wiele doświadczeń po ubiegłorocznych >> koncertach ze Sceleton Crew. Domyślaliśmy się, że Fred Frith i Tom Cora po koncertach z nami w pewien sposób uwiarygadniali zespół Reportaż za granicą. Podczas nagrań każdy utwór nagrywaliśmy po dwa razy i tę bardziej udaną wersją zachowaliśmy. Jak zawsze tworzyliśmy w pośpiechu. Na nagrania mieliśmy tylko kilka godzin. Po zakończeniu sesji czekał nas trudny wybór utworów przeznaczonych do wysłania. W Recommended Records Chris Cutler i tak wybrał trzy utwory pasujące do konwencji całości płyty-składanki. Nie spodziewaliśmy się, że zostaną wybrane: Płynnie, Batalistyczny i W dzień, kiedy nie było prądu.
Nagłośnieniem i nagraniami na magnetofon kasetowy Unitra ZRK M-8011 zajmowali się Janusz Siemienas i Henryk Palczewski. Zdjęcia wykonał Leszek Wesołowski, ale zachowały się tylko bardzo zniszczone negatywy. Użyty sprzęt na scenie: wzmacniacz basowy Acoustic 140 z kolumną, combo odsłuchowe konstrukcji Janusza Siemienasa z głośnikiem Celestion, dwa mikrofony AKG D190, trzy mikrofony Dynacord Electro Voice, jeden mikrofon Unitra Tonsil MDU-39 i poza sceną: Vermona Regent 1060, Peavey XR600, kamera pogłosowa, echo taśmowe Univox EC-80A, tzw. przody – nagłośnienie z głośnikami Celestion.
Za dwa tygodnie przedstawiliśmy te utwory podczas koncertu >> Prosimy nie powtarzać! w klubie Nurt w Poznaniu.
W latach osiemdziesiątych muzyka zespołu Reportaż zostaje wydana na trzech płytach gramofonowych. Najpierw za granicą, dopiero potem w kraju. Jak na ówczesne czasy jest to ewenement, aby muzykę niekomercyjną z elementami abstrakcyjnymi tłoczyć i wydawać na masową skalę. W przypadku Recommended Records było jest to normalne, lecz rodzima firma Tonpress wcześniej nie wydawała tego typu muzyki. Są to czasy kończące tłoczenie płyt winylowych. Wchodzi już bowiem na rynek technologia płyt kompaktowych. Dla Reportażu, tworzącego programy w postaci suit, konieczność dzielenia materiału na dwie części nie jest korzystna. Jednak zawarta na winylach muzyka zostaje zarejestrowana na typowym sprzęcie analogowym lat 80. i to jest wartość oraz różnica słyszalna do dzisiaj.
1990 – Up the river LP, Recommended Records PE 05, Londyn
1987 – Reportaż LP (tytuł nieprzyjęty przez ZAiKS: Wybór), Tonpress SX-T 129, Warszawa
Płyta LP, Up the River/W górę Rzeki, Recommended Records PE 05 – Londyn. Nagrań dokonano 29 maja 1988r. w studiu Polskiego Radia w Poznaniu. Realizacja nagrań – Krzysztof Pec. Producent – Henryk Palczewski, ARS2 i Reportaż. Projekt końcowy i koncepcje wstępne okładki – Andrzej Karpiński. Materiał jest suitą skomponowaną na podstawie koncertów improwizowanych. W pierwszej fazie powstawania utworu zostały wybrane wyraziste fragmenty muzyki ilustracyjnej. Następnie części zostały ułożone wraz z tekstami w swoiste opowiadanie muzyczne. Całość nabrała dramaturgii po zaaranżowaniu materiału przez pianistę Arnolda Dąbrowskiego. Początkowo koperta płyty miała mieć formę otwieranego tryptyku. Miała też być wydrukowana w nieco delikatniejszych barwach i tonalnie. Jednak ograniczenia poligraficzne w masowej produkcji wymusiły zredukowanie projektu okładki do widocznej formy. Andrzej Karpiński (perkusja, głos), Arnold Dąbrowski (fortepian, syntezator, lira korbowa, głos), Paweł Paluch (fagot, ksylofon, surna, głos).
Płyta LP, Tonpress SX-T 129 – Warszawa LP „Wybór” … nagrań dokonano 21 lutego 1987r. w studiu Polskiego Radia w Poznaniu. Realizacja nagrań – Krzysztof Pec. Producent – Henryk Palczewski, ARS2 i Reportaż. Projekt końcowy i koncepcje wstępne okładki – Andrzej Karpiński. W zorganizowaniu nagrań pomagali Waldemar Modestowicz i Lech Jankowski. Z płytą związane są dwie ciekawostki; był to jeden z pierwszych, polskich winyli ze specjalnie zaprojektowanym krążkiem zamontowanym na płycie. Dotąd winyle miały standardowe krążki producenta i tylko koperty były projektowane. Drugą ciekawostką jest odrzucenie przez cenzurę tytułu „Wybór” (w domyśle – Polacy nie mieli mieć wyboru…). Pozostał więc po prostu tytuł Reportaż. Wracając do okładki, był to na szczęście, krótkotrwały okres mojej fascynacji antysztuką. Dlatego oprócz zrujnowanej perkusji i chaotycznych tekstów chciałem zaproponować „brzydką”, zniszczoną i pomarszczoną okładkę. Ale i tak wydrukowano ją za „ładnie”. Apogeum rozwoju tej koncepcji był kawałek szarego papieru, który leżał na stole w pracowni przez kilka miesięcy, brudny, zaplamiony, okropny. Projektu nie przyjęto, ale w dzisiejszych czasach cieszyłby się powodzeniem. Ostateczny projekt okładki znalazł po latach swoje miejsce nawet w słynnej MOMA. Andrzej Karpiński (perkusja, głos), Arnold Dąbrowski (fortepian, syntezator, głos), Piotr Łakomy (bas, dzwonki, głos), Paweł Paluch (fagot, ksylofon, głos). Strona A: Titanic / Zmartwienie / Martwa Natura / Narcyz / Zamęt / Wybór. Strona B: muzyka improwizowana.
Płyta LP, a właściwie kwartalnik literacko-plastyczno-muzyczny Rē Recommended Records Vol.1 No.2 (Recommended Records Rē 0102) – Londyn 1985r. Umieszczenie aż trzech utworów Reportażu na prestiżowej składance wraz z czołowymi artystami sceny awangardy rockowej, jest jednym z najważniejszych wydarzeń dla zespołu. Na stronie A jest grupa „Duck & Cover” w składzie: Fred Frith, Chris Cutler, Dagmar Krause, Tom Cora, Heiner Goebbels, Alfred Harth, George Levis. Natomiast na stronie B, oprócz Reportażu jest: John Oswald, Conrad Bauer, i Adrian Mitchell. Nagrań zespołu Reportaż dokonano w studenckim klubie NURT w Poznaniu >> 29 stycznia 1985r. Zespół nie miał wtedy możliwości skorzystania z profesjonalnego studia. Rejestracji i realizacji dźwięku dokonał Janusz Siemienas i Henryk Palczewski na dobrej klasy, jak na ówczesne czasy, magnetofon kasetowy. Materiał następnie został oczyszczony i zmasteringowany już w Recommended Records w studio Chrisa Cutlera. Płyta, oprócz krążka winylowego, zawiera także kilkunastostronicowy, ilustrowany zeszyt z opisem artystów i ich twórczości. Na płycie słyszymy trzy utwory Reportażu: „Płynnie”, „Batalistyczny”, „W dzień, kiedy nie było prądu”. Zespół gra w składzie: Andrzej Karpiński (perkusja, dzwonki, mandolina, śpiew), Piotr Łakomy (bas, śpiew), Jacek Hałas (pianino, śpiew).
Projekty scenografii do koncertu pt. „Koncert w ramach…”
Projekt scenografii do koncertu pt. „Koncert w ramach…”. Pianino ustawione na środku sceny tyłem do publiczności. Za pianinem silny reflektor światła białego, aby całość była widziana „pod światło”. Scena główna otoczona z czterech stron symetryczną ramą obrazu. Kontynuacja zmniejszających się ram naniesiona na płytę pianina. Wszystkie ramy realistycznie namalowane techniką airbrush w Teatrze Wielkim. Cała sceneria w oślepiającej bieli, a muzycy ubrani na czarno.
Andrzej Karpiński – 16 października 1985
Projekty scenografii do koncertu pt. „Dostawa świeżego powietrza”
Projekt scenografii do koncertu pt. „Dostawa świeżego powietrza”. Muzycy ubrani w białe kitle lub kombinezony magazynowe. Na tylnej ścianie pianina cennik produktów. Wzdłuż dwóch boków pomieszczenia, pod sufitem, na rozciągniętych sznurkach, od sceny przez całą widownię, wiszą na wieszakach dwa rzędy nadmuchanych, przeźroczystych worków foliowych do ubrań. Kilkanaście pustych, przebitych worków bezładnie porozrzucanych po podłodze sceny i widowni. Po każdym utworze kolejny worek z hukiem zostaje przebity, dostarczając „świeże” powietrze na widownię.
Andrzej Karpiński – 14 października 1985
P-oszukiwacze
Po nieprzespanych kilku dniach
znalazłem złoto – szczęście mam.
Zbuduję sobie z dala stąd,
moje marzenie – mały dom.
Hej, ty! Chodź no tu!
Dawaj złoto, połóż tu!
Tak nie można, żebyś sam
zaprzepaścił szczęście nam!
Andrzej Karpiński – 5 października 1985
Searchers-swindlers
After several sleepless days
I found gold – I’m lucky.
I will build far away from here
my dream – a small house.
Hey you! Come here!
Give me the gold, put it here!
You can’t do it alone
for you to ruin our happiness!
Andrzej Karpiński – 5 October 1985
Sen
Hej, Ty! Podaj mi chusteczkę
Raz, dwa! Wyskocz za barierkę
Psiakrew! Przesuń się troszeczkę
Przecież ja się jeszcze zmieszczę
Kiedy tak żyć przestaniemy, któż to wie?
Przecież gdzie indziej mdleją ludzie
Głodni, w nadziei walczą o swój los
A my tracimy czas…
Andrzej Karpiński – 2 października 1985
A sleep
Hey! you! give me a handkerchief Jump over the barrier at once Damn, move over a bit There is still some room for me When we stand over life, Who knows? There are places Where people hungry with hope And fight for their fate and we are losing time. Hey! you! give me a handkerchief…
Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Udało się uzyskać świetny, sugestywny efekt – kształt tuby gramofonu jako kontur mapy Polski.
Projekty scenografii do koncertu pt. „Retrospekcja własna”
Koncert pt. „Retrospekcja własna” miał podsumowywać dotychczasowe koncerty i zawierać wybrane z nich kompozycje, teksty i elementy wizualne. Do koncertu tego jednak nie doszło. Powstał nowy pomysł „W oczekiwaniu na to samo” z teatralnym klimatem, czarnym tłem i żarówką zawieszoną nad sztalugami zawierającymi wymienne ilustracje.
Słyszycie te świerszcze?
Cykają, jak gdyby nic się nie stało
Obojętne im jest skąd jestem,
a jednak pytają o pochodzenie
Czasem powiem coś do widzenia,
a czasem coś do nich
Już nie ma gołębi
na Placu Wolności
cienie krzyży
sięgają tu z litości
Andrzej Karpiński – 2 października 1985
Reportage
Can you hear those crickets?
they chirp as if nothing had happened
They don’t care where I come from
and yet they ask about origins
Sometimes I’ll say something to their apparitions
and sometimes something to them
There are no more pigeons
at Freedom Square
but shadows of crosses
they come here out of pity
Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Bydlątko
Dlaczego nie mogę leżeć na wznak i przed zaśnięciem o niczym nie marzyć? Na ścianie, przy łóżku kolejny znak postawiłem go również na twarzy. Siedem odruchów bezwarunkowych określa mnie jako wariata. Czuj się swobodnie! (podpowiada mi ktoś przypadkowy) Topię się w basenie bez wody Głęboki wdech…a potem odczuwam wsysanie, wsysanie w długą, szklaną rurę Lecę w dół w pozycji embriona spychając po drodze innych ludzi i śmieci Nie widać końca rury, duszę się, a kamery są rozmieszczone na zewnątrz… W przejściu dla pieszych martwe zwierzę spłaszczane pojazdów kołami pozostał wilgotny znak Przyszłości będzie w nim do twarzy przed chwilą jeszcze pomyślało: dzisiaj już nic się nie wydarzy Raz pod wozem, raz na wozie krótkie chwile, ja się boję w czarno-białym samochodzie wolę jechać po tej drodze Przecież jestem dżentelmenem daję, biorę, biorę daję raz pod wozem, raz na wozie biorę daję, daję biorę, la, la la…
Andrzej Karpiński – 2 października 1985
Brute
Why can’t I lie on my back? and not dream about anything before falling asleep? Another sign on the wall, next to the bed I also put it on my face. Seven unconditioned reflexes calls me crazy. Feel free! (suggested by someone random) I’m drowning in a pool without water A deep breath… and then I feel it sucking, sucking into a long glass pipe I fall down in the fetal position pushing other people and garbage along the way I can’t see the end of the pipe, I’m suffocating and the cameras are placed outside… A dead animal in a pedestrian crossing flattened vehicles with wheels a damp mark remained It will suit the future just thought: nothing will happen today Once under the cart, once on the cart short moments, I’m afraid in a black and white car I prefer to take this road After all, I’m a gentleman I give, I take, I take, I give once under the cart, once on the cart I take, I give, I give, I take, la, la la…
Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Wakacje
Sfotografuję
jak ucieka czas
lecą bociany
ciotka pyta się:
nie chodzi o te gruszki,
ale po coś tam wlazł?
Zejdź i lepiej zobacz
jak ucieka czas…
Andrzej Karpiński – 2 września 1985
Vacation
I will take a photo of the passing time
storks are flying
The aunt asks, “I’m not talking about those pears
But why did you go in there?
Come down, you better take a look
How time flies.”
The geese come out – it gets empty.
The geese are coming back –
It’s getting crowded.
Andrzej Karpiński – 2 september 1985
Dojrzewałem na zapleczu
utwór instrumentalny
Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Niedziela
utwór instrumentalny
Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Narcyz
utwór instrumentalny
Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Elementy scenografii
Składane sztalugi plenerowe służyły do prezentacji pierwszego wariantu prostych ilustracji podczas koncertu „Prosimy nie powtarzać!”. Początkowo sztalugi stały obok Piotra Łakomego, który zmieniał ilustracje wraz z kolejno wykonywanymi utworami.
klub Nurt, Poznań, 13 lutego 1985
Projekty scenografii do koncertu pt. „Prosimy nie powtarzać”
Scenografia zakładał wyklejenie całej sceny klubu Nurt gazetą „Rzeczywistość”. Wyklejone były także sufit i podłoga. Natomiast w miejscu kuli dyskotekowej zawiesiliśmy wykorzystując silnik obrotowy, styropianową papugę. Ptaka wyrzeźbił w Operze po pracy Piotr Łakomy. Papuga została pomalowana i miała bardzo abstrakcyjną formę.
klub Nurt, Poznań, 13 lutego 1985
Ciągle dalej
Tysiące ludzi wyszło stąd
lecz do królestwa wszedłem sam
spojrzałem na dół, potem wzwyż.
Ptaki wskazują w stronę palm
i dalej, ciągle dalej,
i dalej, ciągle dalej…
Tu na południu pośród skał
ujrzałem napis:
meta – start
potem nadeszła wieczna noc
Czy to królestwo, czy to “start”?
i dalej, ciągle dalej,
i dalej, ciągle dalej…
Andrzej Karpiński – 5 stycznia 1985
Do tego utworu została użyta klawiatura nożna od organów Unitra B1.
Rozkosz
To co widzę, jest odbiciem, a odbicie jest trzecim lustrem. Na szczęście oko mam tak kuliste, że widzę jego tył, w którym odbijają się wszystkie plany, w którym odbijają się wszystkie plany…
Andrzej Karpiński – 2 lutego 1985
Dom za pięć milionów
Żyję z muzyki, której nie sprzedaję Skrzypi wózek dziecka Może rozstać się z Poznaniem? Szczęściem stał się kłopot, nie wiem co to raj, Dom za pięć milionów! – słyszę, przecież pan tu nie stał, przecież pan tu nie stał…
Andrzej Karpiński – 2 lutego 1985
Epitafium niechcianego
Przebaczam temu,
co to uczynił
Niech żyje sztuka,
radość i smutek,
zielona trawa
i serca dwa na niej
Umieram, umieram,
historia wybiera…
Znaki deformacji wpiszmy w cykle nazw może konsekwencje nie zaleją nas
Andrzej Karpiński – 27 grudnia 1984
Zdarzenie
Suche liście przed mym domem nocny wiatr zimna szyba podrażniła twarz Policzyłem wszystkie gwiazdy z dala gdzieś słychać pulsujący, cichy jazz To nieprawda, przecież słychać głośny jazz czary mary i fanfary też Okłamałem Was, Reportaż świnią jest zawył pies, a sowa wszystko wie Fiolet nieba, razi w twarz poranny śnieg rzucę kamyk, zrobię pierwszy ślad Trochę jestem niewyspany z dala gdzieś, słychać pulsujący, cichy jazz
Andrzej Karpiński – 27 grudnia 1984
Zlituj się!
Ciągłe bóle zęba, ciągłe bóle głowy Strach przed żartem, strach przed serio Niepoważna mina moja w niedosycie moich marzeń Często się uginam. Moja wina, moja wina Myśl i czyn to chwili sprężyna biedny lokaj pracy się dopomina! Uwolnij mnie ze strachu moja dziewczyno Woda z sokiem? Kup mi pianino! Rozterek nadszedł czas oraz rachunku sumienia Cofnięcia zdarzeń, cofnięcia czasu Twój lokaj się dopomina Bo myśl i czyn to mocna sprężyna, strach przed serio, strach przed żartem mi dokucza. Zlituj się! Ciągły ból głowy i zęba, to rzecz od reszty odrębna Woda z sokiem, smak, sen i powroty rachunek sumienia, moja wina, moja wina kręcę mocno głową, to się znów zaczyna te myśli o powodziach, wojnie i dziewczynach Potem noc we dwoje, otwarta konserwa obrastam śmierdzącym puchem, kpina się zaczyna Ze strony przyjaciół najlepszy prezent bilet powrotny do Budzynia Kompletny zanik wyobraźni, jak cyrkiel się czuję z jedna kończyną. Kogo i co mam wziąć w jajo? Akordeonów czas już się skończył kolejny rok bez potwierdzenia Głupia mina, sucha mina, brud między palcami pracę głowy zaczyna Nie chce się wycofać! Puśćcie moje szelki! O losie kochany, zapomnij o mnie, zlituj się lub pograj se w bierki! Pomogę przeznaczeniu, bo to się już zaczęło, kiedy Cię jeszcze nie znałem Choć strzelę w dziesiątkę, a Ty wdepniesz w łajno zapomnisz o mnie i powiesz: okay, ty świnio, nowy rok się zaczyna, zlituj się!
Andrzej Karpiński – 16 grudnia 1984
Słońce czerwieni
Słońce czerwieni na twarzy grzech, Adam i Ewa to wie…
Andrzej Karpiński – 16 grudnia 1984
Praptak
Drabina dawno się skończyła… na cztery łapy, czy na wznak? Już prawie gleba się zaczyna… Na szczęście porwał mnie praptak. Byle jaki mój praptak! Inne ptaki lepsze są Zmienię ptaka, zmienię ptaka…
Andrzej Karpiński – 16 grudnia 1984
Koncepcje składu i ustawienia perkusji
Konfiguracje instrumentów perkusyjnych dostosowane do koncertu i nagrań >> Prosimy nie powtarzać. Ustawienia były montowane głównie z osprzętu firmy Szpaderski, dostosowane do limitu czterech mikrofonów, jakimi dysponował klub Nurt. Głównym celem było zbudowanie perkusji umożliwiającej grę lewą stopą na drugim werblu podczas grania oburącz na mandolinie. Ustawienie było także oparte o moje możliwości finansowe.
Andrzej Karpiński – 10 grudnia 1984
Dziecinne pytania
Skąd ja się wziąłem? Czemu ziewnąłem? Mamo, mamo! Czemu skrzywdziłem? Czemu zraniłem? Mamo, mamo! Czemu się Tobą ciągle zasłaniam? Mamo, mamo! Czemu wypiłem? Czemu zabiłem? Mamo, mamo!
Andrzej Karpiński – 25 listopada 1984
Zbieg
Już nie można poznać kto i jaki jest każdy demonstruje swoją sierść Manekiny z nami podskakują też w andantino tempie muszę zbiec wyjdę… wyjdę… lecz czy zdążę z pielgrzymką do Ciebie? Kiedy zajdę do krainy bzdur i łez a makijaż zlikwiduje deszcz oto widzę manekinów cały rząd podskakując demonstrują sierść. Prędko! Pręęęęędko! Ty graj tutaj! Graj, graj tutaj! Prędko! Pręęęęędko! Ty graj tutaj! Graj, graj tutaj! wyjdę… wyjdę… lecz czy zdążę z pielgrzymką do Ciebie?
Andrzej Karpiński – 25 listopada 1984
Wracałem pokonany (batalistyczny)
Wracałem pokonany! Stara kobieta nie odpowiedziała mi “dzień dobry”, a dzieci na ulicy bawiły się w ojca, matkę i dom Po utraceniu wszystkiego rozmyślałem o rozgrzeszeniu i moim zaniedbaniu dokumentów Usiłuję dojść do sklepu bo służby porządkowe pilnują towaru Wracałem pokonany! Wędrujmy szlakiem zwycięstwa! Zbudujmy fundament nadziei! Szanujmy swą jednakowość! Na razie nie będzie rewanżu!
Andrzej Karpiński – 10 listopada 1984
Zwierzenia kreta
Kret w ogóle jest głupi choć zasłużył na famę ma za ciepło w piwnicy więc ile może mieć w pasie?
zwierzenia kreta – moje zwierzenia widzenia kreta – moje widzenia porażki kreta – moje porażki sukcesy kreta…
On już tak miał, że woził na rowerze pierze szlachetny proch na razie krzywo połknął bazię Nadzieję miał, lecz karambol się wzmagał miał dobrą twarz, lecz do poklepywania Kret w ogóle jest głupi!
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Do czasu
Od czasu, do czasu jestem rozsądny W kieszeni mam morze i Pałac Kultury Kanciasty jestem jak karabin-automat Zakręcam gaz, bo chcę koniecznie żyć wiecznie!
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Wyjaśnienie
Dotykam świadomości lecz ty tego nie widzisz bo jest to tak odległe jak ja daleko zaszedłem Jestem tutaj poprzez zapomnienie po prostu wypadłem z foremki co było początkiem mojej zmiany, którą ty rozumiesz tylko poprzez moją nieobecność w foremce Jeśli chcesz, chodź ze mną, dotykam świadomości!
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Prosimy nie powtarzać
…i Bóg stworzył człowieka, który stworzył człowieka, a ten człowiek człowieka, który stworzył człowieka. Ten człowiek spojrzał w lustro i ujrzał papugę, trzymającą do białości wyblakniętą flagę od corocznego święta. Po czym stworzył papugę. Ta papuga papugę i kolejną papugę.
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Widoki
Aż żal, aż dziw, że wokół wciąż szyderczy śmiech lecz plew To nie prawda, że cudów nie ma przecież my żyjemy! Bo pierwsza przemówiła natura, potem ślepy rozum historia kołem się toczy…
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Spójrz na mój cień i zgadnij co myślę
Jak góra lodowa dwie dusze mamy tą pierwszą, widoczną się nazywamy karmi ja pieniądz, radości, zmartwienia Komuś swój cień stał się obcy przestał już wierzyć w sens istnienia i nawet nie mówiąc do widzenia… Każdy może w ziemi zgnić nie sztuka umrzeć, sztuka żyć bo trzeba pamiętać, że dwie dusze mamy i tylko tą mniejszą umieramy
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Talerz leży czy stoi?
Kiedy muzyka się zmarszczy zmarszczy się twoja twarz Nabiera wtedy charakteru muzyka i twoja twarz
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Kołysanka na pobudkę
Otwórz oczy, drzwi otwarte zobacz jaki raj na pobudkę kołysankę śpiewa cały kraj!
Andrzej Karpiński – 27 lipca 1984
Dingo
Na wyspach Santa Domingo spotkałem pieska Dingo który powiedział, że kości nie będzie jeść Siedzimy pod palmami jesteśmy całkiem sami wtem mówi do mnie pies wiesz, że ja was mogę zjeść?
Mariusz i Dariusz Korbańscy – 27 lipca 1984
Drugie wrażenie
Wysiadłem z kolejki linowej jadącej na szczyt ogon mi zmiękł lecz idę i rzygam przed siebie utajoną samotnością Z przodu kowadło z tyłu młot Motylku, pożycz mi skrzydła!