1985 TEKSTY, OBRAZY, ILUSTRACJE

Projekty scenografii do koncertu pt.  „Koncert w ramach…”

Projekt scenografii do koncertu pt. „Koncert w ramach…”. Pianino ustawione na środku sceny tyłem do publiczności. Za pianinem silny reflektor światła białego, aby całość była widziana „pod światło”. Scena główna otoczona z czterech stron symetryczną ramą obrazu. Kontynuacja zmniejszających się ram naniesiona na płytę pianina. Wszystkie ramy realistycznie namalowane techniką airbrush w Teatrze Wielkim. Cała sceneria w oślepiającej bieli, a muzycy ubrani na czarno.

Andrzej Karpiński – 16 października 1985

Projekty scenografii do koncertu pt. „Dostawa świeżego powietrza”

Projekt scenografii do koncertu pt. „Dostawa świeżego powietrza”. Muzycy ubrani w białe kitle lub kombinezony magazynowe. Na tylnej ścianie pianina cennik produktów. Wzdłuż dwóch boków pomieszczenia, pod sufitem, na rozciągniętych sznurkach, od sceny przez całą widownię, wiszą na wieszakach dwa rzędy nadmuchanych, przeźroczystych worków foliowych do ubrań. Kilkanaście pustych, przebitych worków bezładnie porozrzucanych po podłodze sceny i widowni. Po każdym utworze kolejny worek z hukiem zostaje przebity, dostarczając „świeże” powietrze na widownię.

Andrzej Karpiński – 14 października 1985

P-oszukiwacze

Po nieprzespanych kilku dniach
znalazłem złoto – szczęście mam.
Zbuduję sobie z dala stąd,
moje marzenie – mały dom.
Hej, ty! Chodź no tu!
Dawaj złoto, połóż tu!
Tak nie można, żebyś sam
zaprzepaścił szczęście nam!

Andrzej Karpiński – 5 października 1985

Searchers-swindlers

After several sleepless days
I found gold – I’m lucky.
I will build far away from here
my dream – a small house.
Hey you! Come here!
Give me the gold, put it here!
You can’t do it alone
for you to ruin our happiness!

Andrzej Karpiński – 5 October 1985
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, P-oszukiwacze

Sen

Hej, Ty! Podaj mi chusteczkę
Raz, dwa! Wyskocz za barierkę
Psiakrew! Przesuń się troszeczkę
Przecież ja się jeszcze zmieszczę
Kiedy tak żyć przestaniemy, któż to wie?
Przecież gdzie indziej mdleją ludzie
Głodni, w nadziei walczą o swój los
A my tracimy czas…

Andrzej Karpiński – 2 października 1985

A sleep

Hey! you!
give me a handkerchief
Jump over the barrier at once
Damn, move over a bit
There is still some room for me
When we stand over life, Who knows?
There are places Where people
hungry with hope
And fight for their fate and
we are losing time.
Hey! you!
give me a handkerchief…

Andrzej Karpiński – 2 October 1985

Udało się uzyskać świetny, sugestywny efekt – kształt tuby gramofonu jako kontur mapy Polski.

Sen, ilustracja i tekst do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Projekty scenografii do koncertu pt. „Retrospekcja własna”

Koncert pt. „Retrospekcja własna” miał podsumowywać dotychczasowe koncerty i zawierać wybrane z nich kompozycje, teksty i elementy wizualne. Do koncertu tego jednak nie doszło. Powstał nowy pomysł „W oczekiwaniu na to samo” z teatralnym klimatem, czarnym tłem i żarówką zawieszoną nad sztalugami zawierającymi wymienne ilustracje.

Andrzej Karpiński – 2 października 1985

Wybór

poniedziałek, wtorek, środa,
czwartek, piątek, sobota,
niedziela, poniedziałek,
wtorek, środa, czwartek,
piątek, sobota, niedziela,
poniedziałek, wtorek, środa,
czwartek, piątek, sobota,
niedziela, poniedziałek, wtorek,
wtorek, wtorek, wtorek,
wtorek, wtorek,
wtorek…

Andrzej Karpiński – 2 października 1985

Choice

Monday, Tuesday, Wednesday,
Thursday, Friday, Saturday,
Sunday, Monday, Tuesday,
Wednesday, Thursday, Friday,
Saturday, Sunday, Monday,
Tuesday, Wednesday, Thursday
Friday, Saturday,
Sunday, Monday, Tuesday, Tuesday, Tuesday, Tuesday…….

Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Wybór, ilustracja i tekst do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Reportaż

Słyszycie te świerszcze?
Cykają, jak gdyby nic się nie stało
Obojętne im jest skąd jestem,
a jednak pytają o pochodzenie
Czasem powiem coś do widzenia,
a czasem coś do nich
Już nie ma gołębi
na Placu Wolności
cienie krzyży
sięgają tu z litości

Andrzej Karpiński – 2 października 1985

Reportage

Can you hear those crickets?
they chirp as if nothing had happened
They don’t care where I come from
and yet they ask about origins
Sometimes I’ll say something to their apparitions
and sometimes something to them
There are no more pigeons
at Freedom Square
but shadows of crosses
they come here out of pity

Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Reportaż, ilustracja i tekst do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Bydlątko

Dlaczego nie mogę leżeć na wznak
i przed zaśnięciem o niczym nie marzyć?
Na ścianie, przy łóżku kolejny znak
postawiłem go również na twarzy.
Siedem odruchów bezwarunkowych
określa mnie jako wariata.
Czuj się swobodnie!
(podpowiada mi ktoś przypadkowy)
Topię się w basenie bez wody
Głęboki wdech…a potem odczuwam
wsysanie, wsysanie w długą, szklaną rurę
Lecę w dół w pozycji embriona
spychając po drodze innych ludzi i śmieci
Nie widać końca rury, duszę się,
a kamery są rozmieszczone na zewnątrz…
W przejściu dla pieszych martwe zwierzę
spłaszczane pojazdów kołami
pozostał wilgotny znak
Przyszłości będzie w nim do twarzy
przed chwilą jeszcze pomyślało:
dzisiaj już nic się nie wydarzy
Raz pod wozem, raz na wozie
krótkie chwile, ja się boję
w czarno-białym samochodzie
wolę jechać po tej drodze
Przecież jestem dżentelmenem
daję, biorę, biorę daję
raz pod wozem, raz na wozie
biorę daję, daję biorę, la, la la…

Andrzej Karpiński – 2 października 1985

Brute

Why can’t I lie on my back?
and not dream about anything before falling asleep?
Another sign on the wall, next to the bed
I also put it on my face.
Seven unconditioned reflexes
calls me crazy.
Feel free!
(suggested by someone random)
I’m drowning in a pool without water
A deep breath… and then I feel it
sucking, sucking into a long glass pipe
I fall down in the fetal position
pushing other people and garbage along the way
I can’t see the end of the pipe, I’m suffocating
and the cameras are placed outside…
A dead animal in a pedestrian crossing
flattened vehicles with wheels
a damp mark remained
It will suit the future
just thought:
nothing will happen today
Once under the cart, once on the cart
short moments, I’m afraid
in a black and white car
I prefer to take this road
After all, I’m a gentleman
I give, I take, I take, I give
once under the cart, once on the cart
I take, I give, I give, I take, la, la la…

Andrzej Karpiński – 2 October 1985
Bydlątko, ilustracja i tekst do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Wakacje

Sfotografuję
jak ucieka czas
lecą bociany
ciotka pyta się:
nie chodzi o te gruszki,
ale po coś tam wlazł?
Zejdź i lepiej zobacz
jak ucieka czas…

Andrzej Karpiński – 2 września 1985

Vacation

I will take a photo of the passing time
storks are flying
The aunt asks, “I’m not talking about those pears
But why did you go in there?
Come down, you better take a look
How time flies.”
The geese come out – it gets empty.
The geese are coming back –
It’s getting crowded.

Andrzej Karpiński – 2 september 1985
ilustracja i tekst do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Dojrzewałem na zapleczu

utwór instrumentalny

Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Dojrzewałem na zapleczu, ilustracja do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Niedziela

utwór instrumentalny

Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Niedziela, ilustracja do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Narcyz

utwór instrumentalny

Andrzej Karpiński – 1 września 1985
Narcyz, ilustracja do muzyki; zespołu Reportaż, 87 cm x 62 cm, papier, tempera, tusz, 1985

Elementy scenografii

Składane sztalugi plenerowe służyły do prezentacji pierwszego wariantu prostych ilustracji podczas koncertu „Prosimy nie powtarzać!”. Początkowo sztalugi stały obok Piotra Łakomego, który zmieniał ilustracje wraz z kolejno wykonywanymi utworami.

klub Nurt, Poznań, 13 lutego 1985
zespół Reportaż, składane sztalugi plenerowe do prezentacji ilustracji koncertowych programu “Prosimy nie powtarzać” 1985

Projekty scenografii do koncertu pt. „Prosimy nie powtarzać”

 

Scenografia zakładał wyklejenie całej sceny klubu Nurt gazetą „Rzeczywistość”. Wyklejone były także sufit i podłoga. Natomiast w miejscu kuli dyskotekowej zawiesiliśmy wykorzystując silnik obrotowy, styropianową papugę. Ptaka wyrzeźbił w Operze po pracy Piotr Łakomy. Papuga została pomalowana i miała bardzo abstrakcyjną formę.

klub Nurt, Poznań, 13 lutego 1985
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, projekt scenografii format ok.10x15 cm, papier, długopis, Prosimy nie powtarzać
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, projekt scenografii format ok.10x15 cm, papier, długopis, Prosimy nie powtarzać

Ciągle dalej

Tysiące ludzi wyszło stąd
lecz do królestwa wszedłem sam
spojrzałem na dół, potem wzwyż.
Ptaki wskazują w stronę palm
i dalej, ciągle dalej,
i dalej, ciągle dalej…
Tu na południu pośród skał
ujrzałem napis:
meta – start
potem nadeszła wieczna noc
Czy to królestwo, czy to “start”?
i dalej, ciągle dalej,
i dalej, ciągle dalej…

Andrzej Karpiński – 5 stycznia 1985

Do tego utworu została użyta klawiatura nożna od organów Unitra B1.

zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Ciągle dalej

Epitafium niechcianego

Przebaczam temu,
co to uczynił
Niech żyje sztuka,
radość i smutek,
zielona trawa
i serca dwa na niej
Umieram, umieram,
historia wybiera…

Andrzej Karpiński – 5 stycznia 1985
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Epitafium niechcianego