2004.08.11 zespół REPORTAŻ nagrania OBUH NA JEDNEGO studio Rogalów Analogowy

11-16.08.2004r. analogowe studio Wojciecha Czerna w Rogalowie. Nagrywanie materiału „Obuh na jednego”. W 2004r. pojawia się pomysł nagrania płyty winylowej z improwizacjami perkusyjno-klawiszowymi. Oczywiście najlepsze do tego  jest studio w Rogalowie, koło Zarzeki w gminie Wąwolnica. Już samo studio i jego wyposażenie jest tak inspirujące, że część muzyki tworzy się tam sama. Całość mieści się w starym młynie, a w środku znajduje się kolekcja analogowego sprzętu studyjnego. Do Rogalowa nie zabieram nic poza woreczkiem z pałkami. Celem jest zrealizowanie materiału w istniejących tam warunkach. Pierwszego dnia orientuję się, że owszem, jest dużo instrumentów i części perkusji, jednak wszystko wymaga nastrojenia, a właściwie naprawienia. Zastaję trzy, stare talerze. Z dwóch z nich muszę wykonać ponad pół metrowej średnicy hi-hat. Nie ma żadnych, sprawnych statywów, większość instrumentów mocuję zakupionym na targu w Wąwolnicy sznurkiem. Jako talerz efektowy służy mi mosiężna miska. Wszystko to zaczyna mi się podobać, czuję się jak w latach 80. Wydobywam pomysły z tego co jest. Oczywiście samo studio jest bardzo dobrze wyposażone. Muzycy dowożą tam własne instrumenty. Jak zwykle, ja chcę inaczej. W kilka dni nagrywam całkiem dobre ślady perkusji i klawiatur. Po powrocie do domu łączę ślady w różnych konfiguracjach, poszukuję wstępnej bryły. Za kilka miesięcy powstają zarysy kompozycji. Niestety, do dzisiaj projekt nie jest dokończony. Czekam na kolejną, muzyczną wyprawę w Lubelskie.

2004 TEKSTY, OBRAZY, ILUSTRACJE

Naturalne

kosmetyki naturalne
medycyna naturalna
prawo naturalne
zachowanie naturalne
oświetlenie naturalne
naturalne barwniki
żywność naturalna
loki naturalne
i aromat naturalny

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Zastępcze

mieszkanie zastępcze
auto zastępcze
opakowanie zastępcze
stanowisko zastępcze
produkt zastępczy
firma zastępcza
rodzina zastępcza
materiał zastępczy
lokal zastępczy
mam wszystko zastępcze

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Podręczenie

sterowanie ręczne
malowane ręcznie
prace ręczne
obrączki i obręcze
poręczyciel
doręczyciel
dręczyciel
stręczyciel
myjnia ręczna
piłka ręczna
hamulec ręczny
nieporęczne poręcze
zaręczyny
rękoczyny
podręczniki i ręczniki
poręczenie
ręczna obsługa
ręczne malowanie
podręczne ręczniki ręcznie malowane

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Sztucznota

sztuczna nerka
sztuczna szczęka
sztuczna skóra
sztuczna ręka
sztuczna noga
sztuczne zęby
sztuczne kwiaty
sztuczne rzęsy
paznokcie sztuczne
oddychanie sztuczne
tworzywa sztuczne
zachowanie sztuczne
aromaty sztuczne
biżuteria sztuczna
barwniki sztuczne
nawozy sztuczne
galanteria sztuczna

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

plakat projektu Pogady

projekt graficzny Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Projekt Pogady był realizowany w duecie Andrzej Karpiński i Bogdan Mizerski. Przygotowane teksty miały charakter abstrakcyjny, była to zabawa słowami i specyfiką języka polskiego. Natomiast w warstwie dźwiękowej, w dużej mierze muzyka była improwizowana. Projekt graficzny >> plakatu Pogady formatu 50×35 cm został wydrukowany w nakładzie 200 szt.

REPORTAŻ - plakat koncertowy. “Pogady”, projekt graficzny Andrzej Karpiński, Poznań 2004

Polskie bzy

bez zwykły
bez wonny
bez cenny
bez domny
bez bożny
bez troski
bez radny
bez łaski
bezduszny bez świeży
bezbarwny bez barwny
bez sensu bez bez kobzy
bo kobzy i kanie są tanie

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Niedzielne

ty dzień, a ja noc
dzielimy lub nie dzielimy
w środę dzielę
we wtorek nie dzielę
połowę w sobotę,
a w poniedziałki ćwiartki
pokój samodzielny
dzieci samodzielne
kierowca niedzielny
żołnierz dzielny
niepodzielny spadek
dał niedzielny dziadek
w poniedziałki na działki
podziały, podziałki i przedziałki

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

O…ślepoty
(kogucia tragedia ośle piejąca)

ślepa kuchnia
ślepa kiszka
ślepy nabój
ślepa ryba
ślepa uliczka
ślepy zaułek
zaślepka
zaślepiony
ośle poziomy i ośle piony
pionki i poziomki
ślepaki i ślepaczki
śle listy i śle  paczki
na oślep nuci na ośle
ślepiec pieśni ośle
dźwiga tragos, śpiewa aidos
tragos – aidos
trage – aida
trage – dia
tragedia

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Zielone

pan Zieliński
zielony wiecznie
układa zielnik
w tym ziele angielskie
zielnik miał być kolorowy
ale jest zielony
chlorofil pieprzony
odkłada parki zieleni
i pojedyńczy ziel
partie zielonych ma największe
choć to nie jego cel
Zieliński przesadził z zielonym
i zielnik zzieleniał jak gęś
popieprzony, zzieleniony
zielona gęś nie była
z Zieleni Miejskiej, z Półwiejskiej
ani z Zielonego Wzgórza
lecz z Puszczy Zielonki
w zieloną noc przybyła

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004

Trans

trans zwykły
trans atlantyk
trans pozycja
trans skrypcja
trans port
trans misja
trans misja
trans misja

Andrzej Karpiński – 1 kwietnia 2004
REPORTAŻ - oryginał szkicu tekstu do projektu pt. “Pogady”, Poznań 2004ady”, Poznań 2004

2003-2015 PŁYTY CD

Od 2004r. pojawiają się płyty CD z muzyką Reportażu. Trzy płyty zawierają solową twórczość Andrzeja Karpińskiego. Pozostałe nagrane są w duetach lub w postaci wybranych utworów na kompilacjach. Wszystkie płyty są nagrywane podobną metodą. Najpierw materiał z koncertów lub prób w nadmiarze jest rejestrowany cyfrowo na wieloślad. Następnie są wybierane wyraziste fragmenty improwizacji. Gdy materiał stanowi już całość, dogrywane są we własnym studio brakujące do koncepcji fragmenty. Dogrywanie instrumentów lub głosu odbywa się także w MM Studio w Poznaniu, gdzie realizacją dźwięku  i masteringiem zajmuje się Przemysław Ślużyński.

2020r. – Intonarumori: ieri ed oggi, ReR Megacorp, Londyn

2015r. – Sampler IV, Requiem Records, Warszawa

2012r. – The Points East Box, ReR Megacorp, Londyn – 12 płytowe wydawnictwo z książką o wschodnim rocku awangardowym – tekst do książeczki: >> Moim Zdaniem

2008r. – Emotikony Piktogramy – tłoczenie wstrzymane

2006r. – Bezsensory, ARS2, Piła

2003r. – Gulasz z Serc, wydanie własne, Poznań

2003r. – Muzyka do Tańca, wydanie własne, Poznań

2020 – Intonarumori: ieri ed oggi CD, ReR Megacorp, Londyn (ReR1913/DSP02)

Projekt „Intonarumori wczoraj i dziś” zainicjował w 2018 roku włoski artysta Alessandro Monti. Do współpracy zaprosił muzyków z różnych krajów (Franco Casavola, Chris Cutler, Andrzej Karpiński, Silvio Mix, Alessandro Monti, Nick Sudnick). Projekt zakończył się wydaniem płyty CD przez wytwórnię ReR Megacorp z Londynu. Futurystyczny malarz Luigi Russolo zaprojektował i zbudował w 1913 r. rewolucyjną serię nowych instrumentów do generowania kontrolowanego, muzycznego hałasu. Drewniane skrzynki, wyposażone są w ogromne akustyczne tuby, korby do kierowania nimi oraz dźwignie do zmiany wysokości dźwięku. Występowały w różnych odmianach. Rozpoczęły się eksperymentalne pokazy i koncerty ale wybuchła wojna, po której Russolo wznowił projekt. Był on jednak zbyt ekstremalny, aby muzyczny świat mógł go przyjąć. Dlatego Russolo pozostał z Intonarumori do końca życia nieakceptowany i samotny. Dodatkowo pod koniec wojny wszystkie zbudowane instrumenty zostały zgubione lub zniszczone. Dopiero 52 lata później, w 1977 r., na Biennale w Wenecji zlecono Piero Verardo, specjaliście muzyki dawnej i konstruktorowi instrumentów muzycznych, aby zrekonstruował niektóre instrumenty na swój festiwal. Zbudował dwadzieścia różnych odmian, a siedem z nich umożliwiło nagranie niniejszej płyty CD. Alessandro Monti odwiedził profesora Verardo i nagrał szereg figur muzycznych na zrekonstruowanych instrumentach. Następnie wybrał trzech perkusistów: Cutlera (z Henry Cow, Art Bears, Cassiber, Pere Ubu …), Karpińskiego (z Reportaż) i Sudnicka (z Zga), aby skomponowali na fundamencie przesłanych ścieżek z brzmieniami Intonarumori nowe utwory łączące przeszłość z teraźniejszością. Powstały trzy, bardzo różne podejścia, które są na płycie zarejestrowane, a zmiksowane przez Alessandro Monti. Na tej płycie znajdują się także dwa, rzadkie nagrania utworów orkiestry skomponowane przy użyciu oryginalnych instrumentów Intonarumori z lat dwudziestych XX wieku i nagrane tutaj po raz pierwszy po ich rekonstrukcji. Płyta jest zapakowana w potrójny digi-pack. Mój udział w projekcie Intonarumori ma podłoże wyłącznie artystyczne, pozbawione jakichkolwiek  sympatii do ideologii kojarzonych ze sztuka abstrakcyjną. Oto tytuły moich ośmiu kompozycji umieszczonych na płycie inspirowanych siedmioma cnotami głównymi: 1. Odgłosy gorliwości i pracowitości, 2. Odgłosy cierpliwości, 3. Odgłosy miłości, 4. Odgłosy hojności polskich górali, 5. Odgłosy czystości, 6. Odgłosy pokory, 7. Odgłosy cnoty, 8. Odgłosy opanowania

2015 – składanka Sampler IV CD, Requiem Records, Warszawa

Wydawnictwo Requiem Records specjalizuje się między innymi w wznawianiu i publikacji nagrań polskich zespołów z lat 70., 80. i 90. Muzyka Reportażu miała być wydana już w roku 2014 w postaci dwupłytowego wydawnictwa. Miał to być przekrój działalności muzycznej Reportażu od roku 1982r. Jak dotąd, jedynym śladem po tej propozycji, jest umieszczenie fragmentu improwizacji Reportażu „News from Dom”  w zapowiedziach wydawniczych na rok 2015.

2006 – Bezsensory CD, ARS2, Piła

Bezsensory są projektem muzyki improwizowanej. Materiał jest wybrany z zapisu koncertów i prób z przełomu lat 2005/2006. Koncerty odbywają się przeważnie w każdy czwartek miesiąca w klubie Charyzma oraz w Starym Browarze w Poznaniu. Stałe warunki akustyczne i sprzętowe pozwoliły na uzyskanie spójnego brzmienia. Bezsensory są muzyką instrumentalną. Koncepcja przewiduje improwizowanie krótkich, wyrazistych i maksymalnie różnych miniatur muzycznych. Chodzi o przesadę, o wyolbrzymienie jakiegoś środka wyrazu. Muzyka jest wykonywana na przetwarzane elektronicznie perkusjonalia i klawiatury. Tytuł płyty stanowi połączenie słów; sensory i bezsens. Na okładce wykorzystano losowo wybrane stare zdjęcie rodzinne. Okładka zawiera wiele ukrytych dowcipów. Np. głowy mężczyzn są zamienione na krążku płyty i na okładce. Lub w kodzie kreskowym, na rewersie okładki, jest podany numer telefonu do Andrzeja Karpińskiego. Żartem jest także załamujący się sens opisu płyty oraz same tytuły Bezsensorów. Wykonawcy: Andrzej Karpiński (perkusja, mini klawiatury, Yamaha CBX K1 XG, DX100, DD-11, Korg M3R, loop station), Witold Oleszak (Doepfer LMK2 piano modul, syntezator Crumar DS2).

Zobacz szczegóły płyty na >> DISCOGS

2003 – Gulasz z Serc CD, wydanie własne, Poznań

Gulasz z Serc jest projektem, który powstaje od czasu próby reaktywacji zespołu, czyli od roku 2000r. Jest to opowiadanie muzyczne przeplatane improwizacjami i melodeklamacjami. Poruszane tematy związane są z relacjami międzyludzkimi. Wyolbrzymiona jest samotność wrażliwego człowieka w świecie zniewolonym biurokracją i tzw. poprawnością.  Głos jest sarkastycznie wzbogacony o arystokratyczne „r”. Muzyka jest wykonywana na przetwarzane elektronicznie perkusjonalia i klawiatury. Wszystkie instrumenty i mikrofony są przepuszczane przez stereofoniczne efekty gitarowe. Jedna z klawiatur jest specjalnie przeznaczona do grania pałkami perkusyjnymi. Jednak najciekawszym instrumentem jest coś pomiędzy triggerem, a mikrofonem stykowym. Jest to specjalnie przebudowana elektroniczna perkusja dziecięca. Jej pady są przytwierdzone bezpośrednio do obręczy perkusyjnych. Uderzenie lub drgania naciągu wzbudzają poprzez pady sample uzyskane za pomocą systemu midi prosto z mini klawiatury. Zatem powstaje możliwość mieszania dźwięków akustycznej perkusji z np. instrumentem dętym w równym unisono. Tytuł płyty ma sugerować zagubienie uczuć i rzeczy bliskich sercu w zredukowanym i prymitywnym świecie. Na okładce wykorzystano wnętrze wózka starego tramwaju oraz zeskanowany kilogram mięsa. Te przewody elektryczne połączone z mięsem mają sugerować jak bardzo sfera ludzkich uczuć zostaje przejmowana przez technologię. Otwierana, trójdzielna okładka płyty zawiera wszystkie teksty w języku polskim i angielskim. Andrzej Karpiński (perkusja, mini klawiatury, Yamaha CBX K1 XG, DX100, Casio CZ100, DD-11, Digitech RP6, loop station).

Zobacz szczegóły płyty na >> DISCOGS

2003 – Muzyka do Tańca CD, wydanie własne, Poznań

Muzyka do Tańca to płyta, która powstaje z materiału przeznaczonego do spektaklu „Gra 1. Czas” Polskiego Teatru tańca. Jest to debiut choreograficzny ówczesnej tancerki, a obecnie dyrektor poznańskiego PTT. Po wielu spotkaniach powstaje wielogodzinny materiał, z którego wyselekcjonowane jest łącznie 30 minut fragmentów muzycznych. Z tych fragmentów, przy współpracy z inicjatorką spektaklu, powstaje zwarte opowiadanie muzyczne. Dopiero po skomponowaniu muzyki Iwona Pasińska rozpoczyna pracę nad choreografią spektaklu. Płyta muzyka do Tańca zawiera kilka fragmentów przeznaczonych do spektaklu, ale przede wszystkim składa się z kompozycji niewykorzystanych. Muzyka jest wykonywana na przetwarzane elektronicznie perkusjonalia i klawiatury. Wszystkie instrumenty i mikrofony są przepuszczane przez stereofoniczne efekty gitarowe. Ciekawym instrumentem jest coś pomiędzy triggerem, a mikrofonem stykowym. Jest to specjalnie przebudowana elektroniczna perkusja dziecięca. Jej pady są przytwierdzone bezpośrednio do obręczy perkusyjnych. Uderzenie lub drgania naciągu wzbudzają poprzez pady sample uzyskane za pomocą systemu midi prosto z mini klawiatury. Zatem powstaje możliwość mieszania dźwięków akustycznej perkusji z np. fortepianem w równym unisono. Na płycie słychać też dźwięki elementów pracowni plastycznej, np. pracę plotera tnącego lub łańcuchów od bramy przemysłowej. Na okładce wykorzystano fragmenty obrazu Izabeli Rybackiej „Druga Nóżka” `91.  Otwierana, trójdzielna okładka płyty zawiera wszystkie teksty w języku polskim i angielskim. Andrzej Karpiński (perkusja, mini klawiatury, Yamaha CBX K1 XG, DX100, DD-11, Digitech RP6, loop station).

Zobacz szczegóły płyty na >> PROGARCHIVES

2002 – muzyka do spektaklu „Gra 1. Czas”, PTT Poznań

Muzyka do spektaklu „Gra 1. Czas” Polskiego Teatru tańca zostaje napisana dla Iwony Pasińskiej. Jest to debiut choreograficzny ówczesnej tancerki, a obecnie dyrektor poznańskiego PTT. Po wielu spotkaniach powstaje wielogodzinny materiał, z którego wyselekcjonowane jest łącznie 30 minut fragmentów muzycznych. Z tych fragmentów, przy współpracy z artystką, powstaje zwarte opowiadanie muzyczne. Dopiero po skomponowaniu muzyki Iwona Pasińska rozpoczyna pracę nad choreografią spektaklu. Muzyka jest wykonywana na przetwarzane elektronicznie perkusjonalia i mini klawiatury. Wszystkie instrumenty i mikrofony są przepuszczane przez stereofoniczne efekty gitarowe. Ciekawym instrumentem jest coś pomiędzy triggerem, a mikrofonem stykowym. Jest to specjalnie przebudowana elektroniczna perkusja dziecięca. Jej pady są przytwierdzone bezpośrednio do obręczy perkusyjnych. Uderzenie lub drgania naciągu wzbudzają poprzez pady sample uzyskane za pomocą systemu midi prosto z mini klawiatury. Zatem powstaje możliwość mieszania dźwięków akustycznej perkusji z np. fortepianem w równym unisono. Życzeniem Iwony Pasińskiej jest mechaniczność muzyki, zredukowana niemal wyłącznie do rozwiązań rytmicznych. Tancerze wykonują mechaniczne ruchy robotów. Choreografia jest uporządkowana matematycznie, a całości towarzyszy dokładne odmierzanie czasu. Jednak pod tym stechnicyzowanym światem jest żywy człowiek, dlatego muzyce towarzyszy wiele mikrodźwięków. Trzeszczące sprężyny, nienaoliwione zawiasy. Jakby coś osobistego, co przebija się z głębi. Dlatego do stołka perkusyjnego zostaje włożony czuły mikrofon. Podczas gry zbiera najdrobniejsze dźwięki i trzaski naturalnie dopasowane w czasie z muzyką. Na płycie słychać też dźwięki elementów pracowni plastycznej, np. pracę plotera tnącego lub łańcuchów od bramy przemysłowej. Andrzej Karpiński (perkusja, mini klawiatury, Yamaha CBX K1 XG, DX100, DD-11, Digitech RP6, loop station).

2003.04.11 zespół REPORTAŻ koncert GULASZ Z SERC klub Piwnica 21 Poznań

Żyjemy w świecie szybkich zmian. Nasze reakcje często decydują o powodzeniu w życiu. Nadmiar informacji i możliwości, udręka wolności, trudności z dokonywaniem wyboru. Program „Gulasz z Serc” jest wołaniem wrażliwego człowieka o umiar, o zachowanie proporcji i opamiętanie. Jest to protest przeciwko materialnemu, zdziczałemu rozwojowi człowieka za wszelką cenę. Krzyki i jęki rozsądku. Próba zestawienia tradycyjnego postrzegania nauki, miłości i sztuki z ich deformacjami i patologiami. Autor zadaje pytania; czy przyzwyczajenie to już tradycja? Czy grzeczność to już kultura? Wędrując do wnętrza siebie, przez rozgłośnie radiowe i ustawy rządowe, dociera poprzez toalety na plażę, gdzie zachwyca się różnorodnością ludzi i otoczenia. Pyta niepewnie o sens dążenia świata do jednorodności kultury, uczuć, technologii, a nawet wyżywienia. Z wyraźnie ironicznym “eR”, autor wyraża swój stosunek do wyższych sfer. Natomiast w nizinach społecznych znajduje wielki potencjał prawdy, pasji i poświęcenia. Szydzi z niebycia sobą, z kreowania siebie na kogoś innego, pozornie lepszego…

Program „Gulasz z Serc” został zaprezentowany na następujących koncertach:

2003.02.17 galeria Audiosfery, ASP, Poznań
2003.04.11 klub Piwnica 21, Poznań
2003.06.08 >> klub Czarny Spichrz, Włocławek
2003.06.14 klub CSW, Warszawa
2003.06.25 klub Blue Note, Poznań, Festiwal Teatralny Malta
2003.11.19 klub Kisielice, Poznań
2004.04.17 klub Chatka Żaka, Lublin, festiwal Zdaerzenia

Udany koncert. Przybyło około 120 osób. Niezwykła atmosfera przed i po koncercie. Klub umieszczony w prawdziwej piwnicy po starej winiarni, pod kamienicą przy Starym Rynku w Poznaniu. Przed koncertem, przez ponad godzinę ćwierkały coraz głośniej blaszane ptaszki. Gromadzących się ludzi powoli przestało to dziwić i nastąpił początek; (Dobry wieczór, zapraszamy na gulasz z serc…) Mimo trudnego akustycznie pomieszczenia udało się opanować akustykę i jakość dźwięku była bardzo dobra.  Muzyka wypełniła piwnicę po brzegi, z wykorzystaniem mocy 1800W. Publiczność była bardzo zróżnicowana, i jak przed laty, zabrała do domu dużo przemysleń i refleksji… Koncert miał bardzo dobre komentarze w mediach.

1989.05.07 zespół REPORTAŻ nagrania do spektaklu POCAŁUNEK KOBIETY PAJĄKA Polskie Radio Szczecin

Tło historyczne 1989 roku – od marca można już było legalnie płacić dewizami, przywrócono święto narodowe 11 listopada. W kwietniu zakończyły się obrady tzw. okrągłego stołu. Ale coś za coś… jednocześnie prezesem Radia i Telewizji został komunista i zaciekły działacz antykatolicki Jerzy Urban, a 8 maja powstała do kompletu Gazeta Wyborcza. 15 maja Sejm uchwalił status prawny Kościoła Katolickiego w PRL W czerwcu nastąpiła ponowna legalizacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz druga tura wyborów do Sejmu i Senatu. Zaczęły się zatem szachy polityczne trwające do dzisiaj. Z perspektywy lat widać, jak niewiele się zmieniło w sposobach zarządzania masami.

Wśród powyższych wydarzeń, 7 maju 1989 roku, na trzy tygodnie przed moim wyjazdem do Niemiec, odbyły się nagrania muzyki do spektaklu Pocałunek kobiety-pająka. Muzykę, przy współudziale zespołu, napisał Arnold Dąbrowski, inspirując się mocno fragmentami koncertu fortepianowego a-moll op. 16 Edwarda Griega. Spektakl w reżyserii Waldemara Modestowicza miał premierę 20 czerwca 1989 roku w Teatrze Nowym w Poznaniu. Dwa miesiące później, już w Niemczech, zobaczyłem emisję filmu dokumentalnego o Poznaniu z muzyką Reportażu z tego spektaklu. Reżyserem filmu pt. >> Sztuka Przetrwania była pochodząca z Łodzi, austriacka dziennikarka Joana Radzyner. Było mi bardzo przykro, że film pokazujący w negatywnym świetle poznaniaków i Polaków jest udźwiękowiony naszą muzyką, która nie wiem jaką drogą tam się dostała. Szczecińskie studio mieściło się w jednym z najwyższych wieżowców Szczecina. Nagrania realizował prawdopodobnie Bogusław Radziak lub Zbigniew Malarski, ale pewności po latach nie mam. Studio było wyposażone bardzo profesjonalnie. Do mojej perkusji „śmieć” przystawiono na overhead dwa mikrofony Neumann U67, do stopy włożono AKG D45, a resztę nagłośniono popularnymi mikrofonami dynamicznymi Shure serii 500. Nie pamiętam mikrofonów do fortepianu i fagotu.

Arnold Dąbrowski – fortepian Steinway, łańcuchy i przedmioty preparujące, Korg Poly 800-II, kompozycje
Paweł Paluch – fagot Adler, surma, ustniki
Andrzej Karpiński – perkusja „śmieć”, crash Paiste 2002 18″, hi-hat Paiste 404 13″,  china Trowa 16″, tamburyn Amati 13″, tempelbloki i trójkąt Amati

1989 TEKSTY, OBRAZY, ILUSTRACJE

Teksty do projektów muzycznych z roku 1989 wraz z obrazami. Przedstawione tu obrazy, a właściwie antyobrazy do tekstów zostały namalowane pod wpływem muzyki. Miały być prezentowane równolegle z koncertami. Ich reprodukcje towarzyszą wydawnictwom grupy Reportaż. Niektóre z nich brały udział w wystawach, np. >> Uczucia imigranta.

Po powrocie

Ach, jeszcze przed chwilą było…
muszę to złapać
i znów, starym zwyczajem odchodzę
och, jaki ścisk (w środku też)
jeszcze tylko kilka dni, obiecuję
będzie po staremu
to niesamowite, taki szum
a ja nic nie robię
przecież tylko na chwilę wyszedłem
i zdążyły zatrzasnąć się drzwi
trzeba koniecznie znaleźć drugie wyjście
albo to jedyne staranuję
już wiem co to jest…
Zabierzcie mi coś!
Ja się za dobrze czuję!
Tutaj, to nawet prądu nie ma w poręczach
i w ogóle niczego nie mogę się spodziewać
napisy nie robią już na mnie wrażenia
chce mi się ziewać
porównania tracą na wartości
bogaty to nawet wygrywa w Zimbabwe
ja tylko po pracy mogę się czegoś spodziewać
jak ślimak się czuję, co nagle mu tańczyć kazano
aż rzygać się chce…
Dobranoc!

Andrzej Karpiński – 28 grudnia 1989

Die Flucht (Ucieczka)

Andrzej Karpiński – 8 grudnia 1989
malarstwo, Andrzej Karpiński - “Die Flucht”, olej, płótno 76x49 cm, 1989 r.

plakaty i ulotki do spektaklu Pocałunek kobiety-pająka

Igor Morski – 15 czerwca 1989

Igor Morski był autorem >> plakatu głównego, >> plakatu informacyjnego, >> ulotki oraz scenografii do spektaklu >> Pocałunek kobiety-pająka z muzyką Reportażu.

Przyśpieszony

Obudził mnie, choć na stojąco spałem
przesadnie szeleścił papierkiem
po angielskim cukierku
ja go gdzieś widziałem
przez dwadzieścia trzy stacje
opowiadał mi
o swej wycieczce do Londynu
wysłuchałem…
potem znów spałem
Czy możesz mieć lepiej ode mnie
skoro mieszkasz w tym samym wieżowcu?
czy możesz mieć lepsze miejsce,
skoro razem jedziemy w tym tłoku?
Czy możesz coś kupić lepszego
skoro razem jesteśmy w tym sklepie?
Czy możesz mnie czymś zaskoczyć
skoro co dzień widzimy się w pracy?
Dlaczego małe
się Tobie wielkim wydaje?
jak mucha w skali, nie do doścignięcia
dlaczego w tłoku czekoladę jesz
a jak ktoś czyta coś, to cię skręca?
Dlaczego tyle opowiadasz mi
i chcesz zrobić wrażenie?
Przecież ptaszki widzą nas jako sztuki dwie
a nie jako mnie i Ciebie.
Wreszcie coś widzę trochę na dłużej
dom samotny, już tak szaro
taki syf nagle uderzył od słabego papierosa
i wczorajszy dezodorant zwyciężony potem
już jest więcej domków
mignęła z dzieckiem kobieta
chyba jej tam smutno, takie małe zaludnienie
ale widać, że wie swoje
dzieci cieszą się i podskakują.
Las.
A tutaj przepełnienie.
Ten z tą czekoladą zasnął (nie przyzwyczajony)
Tunel…
błona się zerwała
A tu kiedyś byłem, ooo tam, oho… ten wiatrak
już daleko jestem, trzeba wracać
chciałbym teraz na globusie sobie się pokazać
mógłbym zjechać na paznokciu
prosto do Poznania
Konduktor!
(drzwi nie może rozsunąć)
teraz wszedł, narobił wiatru
nuci:
tandarandan din diri di
di di taran ddin
przeszedł w moll:
tindirindin taran din
tarandan tanda rrin
beknął… i kasuje
Ale dlaczego nie wolno piać na bilecie?
A widział Pan, żeby ktoś pisał?
Ale dlaczego nie wolno?
A widział Pan, żeby…?
Ale dlaczego?
A widział…?
Głupi!!!
Dowód proszę!
Teraz szarpnęło.
Pociąg to jest to, czego szukałem.

Andrzej Karpiński – 16 maja 1989

plakat Lubelskiego Festiwalu Malowanek w Chatce Żaka

autor projektu „Gryczan” – 16 maja 1989

Ze względu na przeziębienie fagocisty Pawła Palucha na festiwal do Lublina pojechałem w duecie z Arnoldem Dąbrowskim. Z powodu braku fagotu zagraliśmy tam całkowicie improwizowany koncert, ale w oparciu o elementy „W górę rzeki”. Autorem >> plakatu festiwalu formatu 70×50 cm był „Gryczan”

A może to nie był On?

No więc spotkałem się z Nim,
miałem szczęście
Powiedział, że ma mało czasu,
ale wszystkich traktuje jednakowo
i spotkanie ze mną Jemu wystarczy
Wyglądał inaczej niż na obrazku,
ale w badmintona wygrał w 3:2 w setach
Potem prosił, żebym za bardzo nie rozpowiadał,
że On jest taki zwyczajny, bo ludziom byłoby przykro
Znikając, zostawił mi koszulkę z napisem
„będę znów za 2000 lat, Jezus”
Nikt nie chciał mi uwierzyć
tylko ta koszulka stała się modna
na całym świecie. Wiecie?

Andrzej Karpiński – 11 maja 1989
REPORTAŻ - oryginał tekstu pt. “A może to nie był On?”, zaprezentowany na wystawie Ultraawangarda w Muzeum Narodowym w Poznaniu 2024

1988 TEKSTY, OBRAZY, ILUSTRACJE

Teksty do projektów muzycznych z roku 1988 wraz z obrazami. Przedstawione tu obrazy, a właściwie antyobrazy do tekstów zostały namalowane pod wpływem muzyki. Miały być prezentowane równolegle z koncertami. Ich reprodukcje towarzyszą wydawnictwom grupy Reportaż. Niektóre z nich brały udział w wystawach: >> Trzynaście oryginałów i jedna kopia oraz >> Uczucia imigranta.

Bez komentarzy

utwór instrumentalny

listopad 1988
Andrzej Karpiński, antyobraz "Bez komentarzy" 62x32cm

Na ulicach było zielono

O Boże, jak ciemno i brudno!
Już nikt się nie szanuje,
jakieś przeciążenia czuję,
i czasu nie ma za wiele.
Dlaczego zawsze trzeba czegoś żałować?
Może już jest za późno?
Życiorys niedbalstwem pohaczony.
Zamyślam się…
Raz dalej, raz bliżej.
Żółtyzm wybrać, czy zielenizm?
Ciągle między dobrem, a złem.
Ziemia patrzy, Niebo czuje.
Jakiego dokonać wyboru?
Zwyciężyć na złych czele,
czy iść jako ostatni z dobrymi?
Co jest celem?
O Boże, jak ciemno i brudno!
Od kiedy się w końcu to życie zaczyna?
Od urodzenia,
czy od spełnienia marzenia?

Andrzej Karpiński – 5 lipca 1988
Andrzej Karpiński, antyobraz do tekstu "Na ulicach było zielono", 90x70cm, olej

Roztańczone ślimaczki

To dziwne, pełno dziś tej wiary. Ja już prawie nikomu nie wierzę,
bo oni oszukują. Niby tak dużo dają, ale jak dużo ukrywają. Lecz
“Roztańczone Ślimaczki” i tak walczą o jakiś szczyt. Chociaż Lec
pisał, że społeczeństwo jest jak ścięty stożek. Ohydni “alkoholicy
sztuki”. Uchleją się czymkolwiek, nie dbając o rocznik i gatunek.
Co to będzie? Strach!!! Ktoś coś robi i mówi, że to wielkie. Przecież
to niebezpieczne. Potem ginie albo mu smutno. Ludzie lubią sobie
dodawać i szukają wciąż usprawiedliwień swojej niedoskonałości.
Talent to przecież rzadka rzecz, a chętnych jest tak wielu. To przez
nich tak “powoli” jest. Napisano tysiące manifestów, artykułów i to
nic nie dało. Jest to co słychać. A słychać stękanie w ubikacji. Jeśli
ktoś wierzy w nowość, niech wyobrazi sobie kolor, którego jeszcze
nie ma. Sztuka to nie temat, tylko konstrukcja. Temat w sztuce
zawsze był jeden; “Tak mi źle”. Dlatego miernikiem są głównie
sposoby (trzeba coś szybko zmontować z tego, co w ciało wpadło).
Nie ma dużo czasu. Wydarzenie zaciera wydarzenie. Oczywiście
co innego przy karierze artystycznej (ale tego nie miałem na myśli).
Wszystko jest jak zwariowana pogoń psa za własnym ogonem.
Jemu się wydaje, że wciąż biegnie do przodu. “Roztańczonym
ślimaczkom” też….

Andrzej Karpiński  25 maja 1988

Omamieni

Ciche rozmowy, dużo ruchu.
Nieśmiałe chichoty z chichotu sąsiada.
Kto tam? Swój.
Złudzenie, że nikt nie patrzy.
Dłubią w nosach.
Upływa czas przy pięciu biurkach.
Dyrektor lubi pozorną pracę.
Markowska chwyta więc dwie miotły razem.
Dzisiaj dzień wypłaty.
Opuszczone głowy.
Nie przywieźli gazet.
Udawanie oburzonych.
Zaraza i brak kontaktu
w tępocie sumienia i ironii z wiary.
Nieuleczalne!

Andrzej Karpiński  19 lutego 1988
Andrzej Karpiński, antyobraz do tekstu “Omamieni” 100x140cm, olej

Produkcja gołębi w pokoju

Na początku tułowia widziałem.
Nie wiem co było w środku,
że nie musiały się żywić.
Każdemu po twardej główce dali,
nie znającej zmartwienia.
Oraz po oczku widzącym,
które się nigdy nie zmieni.
Skrzydełka im doczepili.
Sztywniutkie, by nie mogły polecieć.
Potem kolej na nóżki
najśmieszniejsze na świecie.
Mocno zamknięte dziobki,
na szpicę, w razie obrony.
I tak jadąc tyłem do ludzi,
przypominały mi wrony.
Dlaczego znów im nie wyszło?
Przecież tak bardzo chcieli.
Bo mieli stworzyć żyjące.
Tysiąc, podczas jednej niedzieli.

Andrzej Karpiński – styczeń 1988
antyobraz do tekstu “Produkcja gołębi w pokoju” 1988 wersja 2
antyobraz do tekstu “Produkcja gołębi w pokoju” 1988 wersja 1

1987.03.27 zespół REPORTAŻ koncert PRAWO CIĄŻENIA festiwal Marchewka Carrot Hala Gwardii Warszawa

Prawo Ciążenia to seria koncertów z muzyką improwizowaną, przeplataną utworami aranżowanymi. Podczas wykonywania utworów aranżowanych na scenie prezentowane są: >> ilustracje. Program prezentowany jest w latach 1986-1987 podczas jedenastu koncertów w klubach, teatrach i podczas festiwali. Najważniejszymi wydarzeniami dla zespołu Reportaż jest koncert zamknięty zorganizowany dla Braci Quay i przyjaciół z Poznania oraz udział w międzynarodowym festiwalu muzyki awangardowej Marchewka (Carrot) w Warszawie. Muzycy nawiązują ważne, artystyczne kontakty oraz zdobywają doświadczenie podczas artystycznych spotkań z ważnymi twórcami kina i rockowej muzyki awangardowej.

Program „Prawo Ciążenia” został zaprezentowany na następujących koncertach:

1986.10.29, klub Nurt, Poznań
1987.01.02, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.03, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.10, klub Gwint, Białystok
1987.03.16, >> klub Eskulap, Poznań
1987.03.27, Hala Gwardii, Warszawa, festiwal Marchewka (Carrot)
1987.05.09, teatr Dialog, Koszalin
1987.05.10, teatr Dialog, Koszalin
1987.10.16, klub Pod Lipami, Poznań, (koncert z braćmi Quay)
1987.10.22, klub Nurt, Poznań
1987.11.23, klub Zaścianek, Kraków

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Awangardowej „Marchewka” w Warszawie. Trzydniowe święto rockowej awangardy. Koncerty te, przy wsparciu warszawskiego Alma Artu organizuje Jugosłowianin Libero Pertič, współtwórca zespołu Radio Warszawa. Nasz udział w festiwalu organizuje Henryk Palczewski. Reportaż ma już markę na mapie rocka awangardowego. Przyczyniają się do tego wydane kasety i płyty winylowe w wytwórniach na zachodzie, a w Polsce wspólne koncerty z amerykańskim duetem Skeleton Crew (Fred Frith i Tom Cora). Wśród występujących na festiwalu są wielkie nazwiska światowej, rockowej awangardy; David Thomas (Pere Ubu, Wooden Birds), Cabaret Voltaire, Chris Cutler (Henry Cow, Art Bears, Cassiber), Minimal Compact, The Ex, The Shrubs, Kempec Dolores, Mint Addicts, Wolfgang Press, Die Todliche Doris. Z Polski oprócz Reportażu udział bierze; organizator – Radio Warszawa, Pociąg Towarowy i wykonawcy prezentujący się na małej scenie, między koncertami.  Do Warszawy zabieramy dużo sprzętu; skrzynie z perkusją, strasznie ciężkie organy B-2 (nazywamy je B52) oraz teczkę z ilustracjami i czarne tło scenograficzne, zszyte z dwunastu, pofarbowanych na czarno prześcieradeł. Hala Gwardii, to wielka przestrzeń, jesteśmy zaskoczeni, że chłopaki z Radio Warszawa zagospodarowują plastycznie tak dużą kubaturę. Wielka scena prawie w całości obłożona i obwieszona kalką techniczną i posklejanymi arkuszami szarego papieru. To wszystko pomalowane w jakieś abstrakcyjne formy, napisy i znaki. Świetny efekt. Są dwie sceny; główna i mała oraz stanowisko dźwiękowców. W południe odbywa się nasza próba dźwięku. Co chwilę przyjeżdżają kolejni wykonawcy, ciekawi ludzie, trudno się skupić. Po południu przyjeżdża z Okęcia stary, NRD-owski Robur. Wysiadają z niego muzycy grupy Wooden Birds. Nie sposób nie zauważyć Davida Thomasa. To wielki, masywny facet. Z drobnym Chrisem Cutlerem wyglądają jak Flip i Flap. Chris Cutler jest zaskoczony tak wielką halą. Mówi, że u nich gra się wyłącznie w małych klubach. Thomas mówi, że ani z Pere Ubu, ani z żadnym innym zespołem nie grał w tak dużym pomieszczeniu. Nagłośnienie jest do przyjęcia. Reportaż ma grać pierwszy raz dla kilkutysięcznej widowni. Około 16:00  próbę ma Wooden Birds. Chcę pierwszy raz zobaczyć na żywo Cutlera w trakcie próby. Interesuje mnie wszystko; muzyka, sprzęt zachowanie muzyków. Heniu objaśnia nam kto, jest kim. Zajmujemy jakieś miejsca na scenie, za muzykami Wooden Birds. Wśród ludzi związanych z zespołem Piotrek siada obok Maggie Thomas, projektantki okładek płyt w Recommended Records. David Thomas gra na mini-akordeonie, śpiewa i jest strasznie spocony. Po próbach dźwięku i przez kolejne trzy dni jesteśmy razem z Wooden Birds. Gastronomia, wieczorne spotkania, zakwaterowanie. Drugiego dnia festiwalu poznajemy ludzi z Minimal Compact. Nick Hobbs z The EX już nas zna z polskich koncertów ze Sceleton Crew w Toruniu i Warszawie w roku 1984. Takie okazje zdarzają się rzadko. To jedne z najciekawszych, muzycznych dni lat osiemdziesiątych. Cieszę się, że Reportaż gra na tak ważnym festiwalu. Podczas festiwalu Marchewka wykonujemy muzykę improwizowaną przeplataną utworami z dopiero co nagranego LP „Reportaż” dla wytwórni Tonpress: Wybór, Zmartwienie, Martwa Natura, Opętanie, Titanic i Zamęt.

1987.03.16 zespół REPORTAŻ koncert PRAWO CIĄŻENIA klub Eskulap Poznań

Prawo Ciążenia to seria koncertów z muzyką improwizowaną, przeplataną utworami aranżowanymi. Podczas wykonywania utworów aranżowanych na scenie prezentowane są: >> ilustracje. Program prezentowany jest w latach 1986-1987 podczas jedenastu koncertów w klubach, teatrach i podczas festiwali. Najważniejszymi wydarzeniami dla zespołu Reportaż jest koncert zamknięty zorganizowany dla Braci Quay i przyjaciół z Poznania oraz udział w międzynarodowym festiwalu muzyki awangardowej Marchewka (Carrot) w Warszawie. Muzycy nawiązują ważne, artystyczne kontakty oraz zdobywają doświadczenie podczas artystycznych spotkań z ważnymi twórcami kina i rockowej muzyki awangardowej.

Program „Prawo Ciążenia” został zaprezentowany na następujących koncertach:

1986.10.29, klub Nurt, Poznań
1987.01.02, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.03, klub Rivera Remont, Warszawa, festiwal Kontrola `86
1987.01.10, klub Gwint, Białystok
1987.03.16, klub Eskulap, Poznań
1987.03.27, >> Hala Gwardii, Warszawa, festiwal Marchewka (Carrot)
1987.05.09, teatr Dialog, Koszalin
1987.05.10, teatr Dialog, Koszalin
1987.10.16, klub Pod Lipami, Poznań, (koncert z braćmi Quay)
1987.10.22, klub Nurt, Poznań
1987.11.23, klub Zaścianek, Kraków

Koncert „Prawo Ciążenia” w klubie Eskulap w Poznaniu odbywa się 16 marca 1987r. a więc trzy tygodnie po nagraniu płyty LP dla wytwórni Tonpress. Eskulap jest wtedy siedzibą Teatru Ósmego Dnia więc dostosowujemy się wizualnie do klimatu sceny. Wykorzystujemy sprawdzony pomysł z tekturą falistą, lecz tym razem, malujemy na niej abstrakcyjne ptaki i praptaki. Tektura ma tę zaletę, że już jej dwa rzędy, zszyte zszywaczem, utrzymują sztywność i stanowią scenograficzną ścianę. Na koncerty wozimy coraz więcej bagażu, a teraz jeszcze bele tektury… Na tym koncercie gramy muzykę improwizowaną, przeplataną utworami: Opętanie, Sen, Titanik, Zmartwienie, Martwa natura, Zamęt, Narcyz i Wybór. Na scenie od lewej: Andrzej Karpiński – perkusja Amati, talerze i gongi Paiste, Amati, Trova, śpiew i teksty, Paweł Paluch – fagot Adler, mini-ksylofon Amati, Piotr Łakomy – bas Ibanez, struny Rotosound, dzwonki Polmuz, niutnia i Arnold Dąbrowski – pianino Calisia, syntezator Korg Poly 800/2, śpiew. Organizatorem koncertu jest Henryk Palczewski. Koncert odbywa się na 11 dni przed wyjazdem na festiwal Marchewka. Dlatego jest dla muzyków swoistą próbą generalną przed jeszcze ważniejszym wydarzeniem.

1986 TEKSTY, OBRAZY, ILUSTRACJE

Zamęt

Nikt nie słyszy mojego wołania,
w tej dzikiej puszczy zamętu, rozkoszy,
A przecież jestem wśród ludzi co mają
te same powody, by żądać pokoju
Tak samo spragnieni, a jednak nie słyszą
mojego wołania o pomoc, o spokój
I nie wiem czy mam jeszcze walczyć z potworem
co dawno trzyma mnie w garści parszywej
A potem wymyśla wciąż nowe i lepsze
do zagłuszania mojego skomlenia…
Świat się na zmianę zieleni, czerwieni
podając sposoby samozniszczenia
Wszyscy zajęci pogonią za modą
nie pozwalają śmietnikom stać pustym
A przecież ten smród na prawdę jest niczym
w stosunku do naszych wnętrzności

Andrzej Karpiński – 28 grudnia 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Zamęt

Ojcze nasz

Nasza niewiedza – stalowa krata
ściska powierzchnię strzeżonej Ziemi
Nad nią jest to, na co czekamy
lecz dalej i tak nie sięgniemy
Schyl się ku Ziemi – w gorące miejsca!
Ratuj człekowstręt – strup ropiejący!
Stłukło się moje ostatnie lusterko,
masowe nieszczęście przybiera na sile…

Andrzej Karpiński – 26 grudnia 1986

Tak się złożyło

Nie mogę tego przeżyć…
wokół nierówność, nieustanny wyzysk
Kiedy to się skończy?
Przecież ideału i tak nie znajdziemy
trzeba się męczyć i trwać w miejscu
wszędzie jest bowiem tak samo
Każdy miota się bezradnie
Z rozpaczy można zwariować!
Wiem, że za tym wszystkim coś się kryje
Mijają dni ciężkiego życia…

Andrzej Karpiński – 5 listopada 1986

Prawo ciążenia

plansza rozpoczynająca koncert

29 października 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Prawo Ciążenia

Prawo ciążenia

Oczy mam zamknięte
spocone ciało
ręki nie podaje nikt
Kto naciśnie drugi koniec huśtawki?
Przecież tak nie mogę żyć…

Andrzej Karpiński – 12 września 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Prawo ciążenia

Zmartwienie

utwór instrumentalny

2 czerwca 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Zmartwienie

projekty do ilustracji koncertowej pt. Zmartwienie

Andrzej Karpiński – 2 czerwca 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format ok.10x15 cm, papier, tempera, tusz, Zmartwienie, projekt

Titanic

utwór instrumentalny

maj 1986

Opętanie

Kiedy nastąpi ostatnia kłótnia?
Kiedy się wszystko wyjaśni?
Kiedy Przestaną zaprzęgać do koni
i ogłupiać nas głaskaniem?
Jak mam budować,
gdy grunt pod nogami
coraz bardziej się zapada?
Po co zadawać za trudne pytania
skoro nikt nie odpowiada?

Andrzej Karpiński – 3 czerwca 1986

Martwa natura

Kłopoty z końcem

utwór instrumentalny

styczeń 1986

 

zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, Kłopoty z końcem

W oczekiwaniu na to samo…

Kiedyś myślałem, że to wszystko minie
To jest taki dziwny ból
tutaj, gdzieś za oczami
Zmieniałem i zmieniam wszystko na około siebie,
lecz siebie samego nie mogę
Z całej siły się staram,
aż dzisiaj płonę i czekam na eksplozję,
pozornie siedząc spokojnie…

Andrzej Karpiński – 10 stycznia 1986
zespół Reportaż, ilustracje, grafiki, obrazy koncertowe do tekstów format 87x62 cm, papier, tempera, tusz, W oczekiwaniu na to samo

Kolorowy kartonik

Kiedy czekając w długiej kolejce po ciastka
dojdę do lady, wysypię je i wezmę sobie tylko
kolorowy kartonik, to wszyscy powiedzą,
że jestem nienormalny.
Wiem, są szpitale dla nienormalnych…
Potem zamkną mnie w takim szpitalu
dla nienormalnych, żeby wyleczyć u mnie
chęć długiego czekania w kolejce po ciastka
tylko po to, aby nie je wziąć,
lecz kolorowy kartonik,
kolorowy kartonik,
kolorowy kartonik…

Andrzej Karpiński – 10 stycznia 1986

Colour box

While waiting in a long line for cookies
I’ll go to the counter, pour them out and just take them
colorful cardboard, everyone will say,
that I am abnormal.
I know, there are hospitals for crazy people…
Then they’ll lock me up in a hospital like this
for the abnormal, to be cured by me
willingness to wait a long time in line for cookies
just to not take them,
but a colorful cardboard box,
colorful cardboard,
colorful cardboard…

Andrzej Karpiński – 10 January 1986