Glacy
Jestem obłudnym, bezwzględnym delikacikiem, o wielkich łapach
z głową jak długi gwóźdź ze spłaszczoną główką
Lubię położyć na czymś łapę i wypasać się na cudzym gruncie
Wyświadczam niedźwiedzie przysługi
Mam dwadzieścia lat i na oku dwurzędowy jęczmień jak rękawica
W razie czego padam jak kot na cztery łapy
Mam długie, złote ręce i służę ojczyźnie
Zanurzam się ponownie…
Andrzej Karpiński i Jacek Hałas – 15 listopada 1983