1982 REPORTAŻ TEKSTY

ZIMA

Niech wieczna zima zawładnie miastem,
niech ludzie, ludzi boją się dotykać.
Jedynym lekarstwem niech będzie krzyk,
a potem zacznij go prędko połykać

Gdy niebo czasami wyda trochę słońca,
ty otwórz parasol i idź z nim tak do końca.
Bo nie masz przyszłości w taki mini tropiku,
ucierpiałyby wtedy twoje spodnie z plastiku

Andrzej Karpiński – grudzień 1982

 

GALART

Przyzwyczajasz nas do anty-natury
lista przebojów funkcjonuje
czarna rozpacz przytłacza nas
czarna rozpacz wciąż nas prześladuje
Nie uda się wam oszukać nas
Pokaż twarz! Choć raz! Choć raz!
Sprawozdania ze snu oczekuję
Obudź się! Choć raz! Choć raz!

Andrzej Karpiński – grudzień 1982

 

BEZPORTAŻ

Trzy barany, cztery krowy
cztery damy, piąty As
owce pasą się pod lasem
kury dziobią sobie też
pala, pala, pala, pala
pala, pala, pala, pala
Kosmonauci już na Marsie
idzie, idzie wolno gęś
jutro była dyskoteka
nie domyka mi się teka
pala, pala, pala, pala
pala, pala, pala, pala

Andrzej Karpiński – grudzień 1982

 

ZAWIEDZIONY PUNK

Zawiedziony punk, zawiedziony
la, la, la
Zawiedziony punk, zawiedziony
la, la, la
Zawiedziony punk, zawiedziony
la, la, la

Andrzej Karpiński – grudzień 1982

 

CIEMNY POKÓJ

Jaki ciemny pokój!
Po co wchodzisz tam?
Jaki ciemny pokój!
Po co wchodzisz tam?

Andrzej Karpiński – listopad 1982

 

TYMCZASOWY RAJ

Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.
Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.
Świeżego powietrza
brak nam dziś
ooo… brak nm dziś
Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.

Andrzej Karpiński – październik 1982

 

SKAFANDER PRZYJAŹNI

Rozciągam metale
topię tworzywa
gniotę papiery
formuję czas
kroję tkaniny
śruby przykręcam
ludzie się śmieją
ja się podniecam
Zbuduję ogromny
błękitny skafander
zbuduję ogromny
skafander przyjaźni
będzie mi dobrze
lecz nie będę miał
wyjścia bezpieczeństwa
wyjścia bezpieczeństwa

Andrzej Karpiński – październik 1982

 

CIEŃ

za ciasne buty ubrałem dziś
i wciąż tylko słychać jęk
Boję się chodzić
na samą myśl,
że wdepnę w swój cień

A jeśli powiem, że chcę już iść,
ze sobą nie wezmę nic
Przygotuj drogę, pomóż wstać
i pożycz mi swój cień

Andrzej Karpiński – 16 października 1982
(razem z tym tekstem zostało zaprojektowane logo zespołu REPORTAŻ)

 

ELEKTRYCZNE MIASTO

W zakonserwowanym
elektrycznym mieście
komputery mówią
ludzie jeszcze żyją.
Nowy ludzki system
jest kontrolowany
autem na baterię
zdalnie sterowanym
Amputujesz oczy
nogi, ręce, głowę,
i zakładasz obce
części zapasowe
Telefoniczny aparat miejscowy,
poprawi ci nieco stan finansowy,
kilka uderzeń według własnej inwencji,
da ci pewność na co dzień,
że masz źródło pieniędzy

Andrzej Karpiński – 30 listopada 1981

1982 teksty, obrazy, ilustracje

Pierwszy plakat zespołu Reportaż

Szybko powstał >> pierwszy plakat Reportażu, który po >> ręcznym wypisaniu kopiowaliśmy i przed koncertem rozklejaliśmy w mieście.

projekt graficzny Andrzej Karpiński – 10 grudnia 1982
Pierwszy plakat koncertowy zespołu Reportaż, Andrzej Karpiński grudzień 1982 r. Widok centrum Poznania w 1982 roku.

Bezportaż

Trzy barany, cztery krowy
cztery damy, piąty As
owce pasą się pod lasem
kury dziobią sobie też
pala, pala, pala, pala
pala, pala, pala, pala
Kosmonauci już na Marsie
idzie, idzie wolno gęś
jutro była dyskoteka
nie domyka mi się teka
pala, pala, pala, pala
pala, pala, pala, pala

Andrzej Karpiński – 5 grudnia 1982

Zima

Niech wieczna zima zawładnie miastem,
niech ludzie, ludzi boją się dotykać.
Jedynym lekarstwem niech będzie krzyk,
a potem zacznij go prędko połykać
Gdy niebo czasami wyda trochę słońca,
ty otwórz parasol i idź z nim tak do końca.
Bo nie masz przyszłości w taki mini tropiku,
ucierpiałyby wtedy twoje spodnie z plastiku

Andrzej Karpiński – 9 listopada 1982

Skafander przyjaźni

Rozciągam metale
topię tworzywa
gniotę papiery
formuję czas
kroję tkaniny
śruby przykręcam
ludzie się śmieją
ja się podniecam
Zbuduję ogromny
błękitny skafander
zbuduję ogromny
skafander przyjaźni
będzie mi dobrze
lecz nie będę miał
wyjścia bezpieczeństwa
wyjścia bezpieczeństwa

Andrzej Karpiński – 16 października 1982

Tymczasowy raj

Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.
Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.
Świeżego powietrza
brak nam dziś
ooo… brak nm dziś
Jaki mamy piękny kraj?
Taki tymczasowy raj.

Andrzej Karpiński – 16 października 1982

Galart

Przyzwyczajasz nas do antynatury
lista przebojów funkcjonuje
czarna rozpacz przytłacza nas
czarna rozpacz wciąż nas prześladuje
Nie uda się wam oszukać nas
Pokaż twarz! Choć raz! Choć raz!
Sprawozdania ze snu oczekuję
Obudź się! Choć raz! Choć raz!

Andrzej Karpiński – 16 października 1982

Cień

Za ciasne buty ubrałem dziś
i wciąż tylko słychać jęk
Boję się chodzić
na samą myśl,
że wdepnę w swój cień
A jeśli powiem, że chcę już iść,
ze sobą nie wezmę nic
Przygotuj drogę, pomóż wstać
i pożycz mi swój cień

Andrzej Karpiński – 16 października 1982

1981 teksty, obrazy, ilustracje

 

Wysoki dom

Jaki wysoki dom
frontowa ściana pęknięta
codziennie wychylasz się
z pięćdziesiątego piętra
Drapie się milion ludzi
Drapie się milion ludzi
Milion ludzi drapie ściany domu
milion ludzi śpieszy się do schronu
milion ludzi zlikwiduje dach
Ogarnie ich strach!
Gdyby ci się udało
opuścić swoje mieszkanie
ale jest za wysoko
więc próżne jest moje gadanie
Opróżnij swoje mieszkanie choć z gości
lecz ustaw ich najpierw przy ścianie
Przy ścianie z małą szczeliną
skonsumuj zaległe śniadanie
Drapie się milion ludzi
Drapie się milion ludzi

Andrzej Karpiński – 10 grudnia 1981

Worek foliowy

Idzie w górę, po drabinie
worek foliowy, za chwilę zginie
Bombardujesz go talerzami
już jest pocięty jak nożyczkami lecz…
Lecz worek nagle od wiatru urasta
i zaczął kierować się w stronę miasta,
my dokonamy mu szybkiej zmiany trasy
i niech ktoś spróbuje dotknąć nas
tu nikt nikomu nie wchodzi na pasy
ale polietylen musi prędko spaść
bo worek foliowy dobrze nadmuchany
otrzymał nieco błękitnego blasku
i znajdując miejsce w rękach człowieka
dziwnego w zapachu narobił trzasku

Andrzej Karpiński – 10 grudnia 1981

Elektryczne miasto

W zakonserwowanym
elektrycznym mieście
komputery mówią
ludzie jeszcze żyją.
Nowy ludzki system
jest kontrolowany
autem na baterię
zdalnie sterowanym
Amputujesz oczy
nogi, ręce, głowę,
i zakładasz obce
części zapasowe
Telefoniczny aparat miejscowy,
poprawi ci nieco stan finansowy,
kilka uderzeń według własnej inwencji,
da ci pewność na co dzień,
że masz źródło pieniędzy

Andrzej Karpiński – 30 listopada 1981

Czarny fortepian

Kupiłeś mi prezent, nie jestem zaskoczony
pokryty jest zazdrością, cały rozklejony
Prezent-fortepian, strunowo-klawiszowy
jest ciężko-czarny, kompletnie rozstrojony
Ciężki fortepianpian, ciężki fortepianpian
Kilka grubych strun ma ten cholerny grat
lecz zdecydowałem się i chcę na nim grać

Andrzej Karpiński – 16 listopada 1981

1981 teksty, obrazy, ilustracje, SOC

Przerywany

Nie zamykaj okna na noc, musisz być zdrowy,
Nie zamykaj okna na noc, musisz być zdrowy,
Pada, pada wielki deszcz, nie zaglądaj nigdy wstecz,
jednym zmywa kamuflaże, tobie tylko zmoczy głowę,
Czy wypłynie nowy raj i zaleje cały kraj?
Padaaa, padaaa…

Opuść, opuść zimny kołnierz, jesteś sztywny,
Opuść, opuść sztywny kołnierz, jesteś zimny,
Pada, pada wielki deszcz, nie zaglądaj nigdy wstecz,
jednym zmywa kamuflaże, tobie tylko zmoczy głowę,
Czy wypłynie nowy raj i zaleje cały kraj?
Padaaa, padaaa…

Leszek Knaflewski – 10 października 1981
zespół SOC - oryginały tekstów Leszek Knaflewski

Musztarda

Jak zabić swój problem?
Weź połknij, to nie lekarstwo.
Jedna łyżka pokona to bez trudu, ile tłustych plam
W moim domu, czy w Pekinie ten smak ma inne imię
Trzy razy, albo więcej dotyka mych ust.

Niezdrowy zapach zabił nowy smak
z godzny, na godzinę każdemu czegoś brak
W moim domu, czy w Pekinie ten smak ma inne imię
Trzy razy, albo więcej dotyka mych ust.

Jak gorąca lawa, wypełnia się po brzegi
jej gorycz masz w sobie, a apetyt nie słabnie
W moim domu, czy w Pekinie ten smak ma inne imię
Trzy razy, albo więcej dotyka mych ust.

Leszek Knaflewski – 10 października 1981
SOC - plakat koncertowy na II Festiwal Zespołów Nowofalowych Toruń, 13 listopada 1981, autor Cezary Ostrowski. W tle klub Od Nowa, Dwór Artusa.

Jestem zimny

Jak na wietrze zimne powietrze, głodzi me ciało
Wszystko trzeba rozdać dziś, jutro nie ma nic
Wszystko trzeba rozdać dziś, jutro nie ma nic
Jestem zimny

Jak na wietrze zimne powietrze, głodzi me ciało
Wszystko trzeba rozdać dziś, jutro nie ma nic
Wszystko trzeba rozdać dziś, jutro nie ma nic
Jestem zimny

Leszek Knaflewski – 10 października 1981
Plakat koncertowy - II Festiwal Zespołów Nowofalowych Toruń 13 listopada 1981. W tle klub Od Nowa, Dwór Artusa.

Milion ludzi

Kto ruszy mnie dziś z miejsca?
Ile dni upłynie?
W którą stronę mam spojrzeć?
A czego nie warto dotykać?
Milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi.
Milion ludzi czeka na jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.
Milion ludzi czeka na Jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.

Kto pierwszy wyjdzie Mu na przeciw?
Kto będzie chodził na skróty?
Obejrzy się do tyłu?
Obejrzy się za siebie?
Milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi.
Milion ludzi czeka na jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.
Milion ludzi czeka na Jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.

Nie kochaj teraz nikogo,
Bądź jak idol.
Obejrzy się do tyłu?
Obejrzy się za siebie?
Milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi, milion ludzi.
Milion ludzi czeka na jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.
Milion ludzi czeka na Jednego.
Milion ludzi chce uwierzyć Jednemu.

Leszek Knaflewski – 10 października 1981
zespół SOC - prototyp logo, oryginały tekstów Leszek Knaflewski

Raz, dwa, trzy

Raz dwa trzy, gonisz ty,
biegnij w górę, zerwij chmurę, ooo…
Tylko nogi, moje nogi, nie chcą biec, przestały chcieć, ooo…

Raz dwa trzy, gonisz ty,
jeden ruch, silny wiatr, twoje ciało drga, twoje ciało drga,
Tylko raz wokół nas nie ma złych słów,
tylko, raz, nie ma, złych słów

Leszek Knaflewski – 10 października 1981

1981 teksty, obrazy, ilustracje, STEN

Beethoven

Nie będziemy grać Beethovena
Nie będziemy grać tych symfonii

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

Sex maniak

Sekretarzyk – sex maniak!
Gdzie, gdzie je masz?
Gdzie, gdzie je chowasz?
Sekretarzyk – sex maniak!

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
Plakat koncertowy STEN. Pierwszy, poznański zespół punkrockowy Sten. Historia polskiego punkrocka, początki. Klub Nurt.

Nowe domy

Jaki to wysoki dom
miłość tu kwitnie rodzinna
dają sobie po papie
pierdzą i śpią na kanapie
na kanapie, na kanapie…
jaki to wysoki dom
aż boję się tam wejść
jaki to wysoki dom
kto stoi w cieniu tego domu?
kto stoi w cieniu tych domów?
Nowe, nowe, nowe, domy…
Dużo tych wysokich domów
kto stoi w cieniu tego domu?
kto stoi w cieniu tych domów?
Oddajcie! To nasze!

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

Szesnastolatka

Nie pójdę z tobą spać, bo masz za mało lat
Nie pójdę z tobą spać, bo to może być gwałt
Ludzie, ludzie, co ja robię?
Nie pójdę z tobą spać, bo masz za dużo lat
Nie pójdę z tobą spać, bo to może być gwałt
Ludzie, ludzie, co ja robię?

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
STEN - plakat festiwalowy Nowa Fala na Odrze, 7 czerwca 1981 r. W tle Klub Greka Pl. Wolności 7 Wrocław.

Telewizja

Telewizja piękne słowo
tele, tele, telewizja
bez programu nie potrzebny
będziesz stary i wybredny
jeszcze lepszy

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

Grubas

mówię mi, że siedzę
mówią mi, że stoję
mówią mi, że leżę
mówią mi, że jem
jestem grubasem
byle grubasem
jestem grubasem
będę sobie robił
nowe je, je, je, je
jedzenieeee
nie ma dzisiaj mięsa
nie ma dzisiaj nic
nie ma dzisiaj…
nic nie ma
pełen już jestem
pe, pe, pe, pe
pełen już jestem
do, do, do ,do
dosyć

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
zespół STEN - Andrzej Karpiński, rysunki ze szkolnych zeszytów 1981

Powikłany

nowe włosy
nowe oczy
nowe usta
nowa twarz
nowa krew
nowe serce
nowy mózg
nowy system
nowe palce
nowa dłoń
nowa dusza
nowe pięty
nowa krew
nowy mózg
nowe serce
nowy system

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

Nowe domy

zbudujemy nowy dom
zbudujcie go razem z nami
zbudujemy nowy ład
zbudujemy, zbudujemy
zbudujemy jak się da
i dla ciebie i na raty
zbudujemy nowy ład

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
STEN - plakat festiwalowy Nowa Fala na Odrze, 7 czerwca 1981 r. W tle Klub Greka Pl. Wolności 7 Wrocław.

Milicja

dumne oczy, jasny beż
szare hełmy miłe są
to milicja nasza droga
to kochane jest MO
i milicja i policja
i milicja i policja
oni pomoc niosą nam
zawsze w pogotowiu są
to milicja nasza droga
to kochane jest MO
i milicja i policja
i milicja i policja
szanujcie naszych obrońców
milicją dziarską brać
niech im ziemia lekką będzie
niech ich jasna k…  mać

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

Paranoja

paranoja, paranoja
paranoja, paranoja
ani moja, ani twoja
….cholski jest cywilem
każdy może być debilem
oni chcą iść pełną zgrają
dla okupu cię szukają

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981

A my przegramy

jadą czołgi
idą ludzie
lecą bomby
chcą się bić
będzie głód
będzie smród
będzie wojna
będzie chłód
a my przegramy, przegramy
przegramy jak zwykle
soviet union, soviet union
union sovietic ha, ha, ha

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
zespół KRES - Andrzej Karpiński, rysunki ze szkolnych zeszytów 1981

Brudas

znalazł w śmieciach
rock and rolla
brudas, brudas, brudaaaaas
przestań już pier… się
podnieś du… i się śmiej
nigdy nie załamuj się
przecież został jeszcze STEN

Andrzej Karpiński – 15 kwietnia 1981

Nowa Huta

nie zostaniesz przodownikiem
nie zbudujesz Nowej Huty
nie wystawią ci pomnika
nie masz szans na przodownika
a za Gomuły to było życie
każdy się znalazł przy tym korycie

Mariusz Włodarkiewicz – 15 kwietnia 1981
zespół KRES - Andrzej Karpiński, rysunki ze szkolnych zeszytów 1981