Grupa muzyczna tworząca od 1982 r. zaangażowaną społecznie muzykę eksperymentalną i improwizowaną zaliczaną do rocka awangardowego. Także solowa twórczość Andrzeja Karpińskiego.
1985.12.08 – Tygodnik Pilski nr 49 (307), Henryk Palczewski, Piła.
1985.12.01 – Informator P.Z. (Pod Ziemią), Henryk Palczewski, Piła.
1985.11.24 – Tygodnik Pilski nr 47 (305), Henryk Palczewski, Piła.
1985.11.01 – Recommended Records Catalogue, Chris Cutler, Londyn.
1985.10.20 – Tygodnik Pilski nr 42 (300), Henryk Palczewski, Piła.
1985.10.05 – Non Stop nr 10 (157), Warszawa. >> pdf
1985.10.17 – Radio Mondeville FM, Sylwia Mortineau, Mondeville, Francja.
1985.09.01 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 13, Henryk Palczewski, Piła.
1985.09.01 – Re Records Quarlterly Vol.2, Chris Cutler, Londyn.
1985.06.01 – Non Stop nr 152, Warszawa.
1985.06.03 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 12, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1985.05.01 – Non Stop nr 151, Warszawa.
1985.05.03 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 11, Henryk Palczewski, Piła.
1985.03.17 – Tygodnik Pilski, Henryk Palczewski, Piła.
1985.03.04 – Radio N.York Downtown FM, Fred Frith, Nowy Jork, USA.
1985.03.04 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 10, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1985,03.01 – Gazeta Poznańska, Marek Nowak ps. Bemol, Poznań. >> pdf
1985.03.01 – Marquee nr 019, Henryk Palczewski, Tokio, Japonia. >> pdf
1985.02.17 – Tygodnik Pilski nr 07 (265), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Pełna lista mediów z roku 1985: (nadal w opracowaniu)
1985.10.05 – Non Stop nr 10 (157), Jerzy Bojanowicz, Warszawa. >> pdf
Nowości Reportażu dziś, to Piotr Łakomy – gitara basowa, śpiew i Andrzej Karpiński – perkusja, śpiew oraz Paweł Paluch – fagot, Arek Dąbrowski – fortepian, organy, gitara, śpiew, Krzysztof fajfer – wiolonczela (wszyscy ex-Heppening). Dwa utwory pochodzące z zeszłorocznego koncertu „Domator” zostały wydane w dwóch kolejnych numerach (3 i 4) gazetki plastyczno-muzycznej „Sensationnele”. Kasety zawierające muzykę różnych grup niekomercjalnych oraz gazetkę z pracami plastycznymi związanymi z nagranymi utworami wydaje francuska Indies-label Illusion Production, kierowana przez członków awangardowej grupy DDAA. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
(komentarz własny: Skąd autor tekstu wziął informację, że Arnold Dąbrowski gra na gitarze? Przecież Reportaż chyba jako jedyny, polski zespół rockowy nie używał gitary elektrycznej. Autor zamknięty na „inność”? Stereotyp wyobrażenia zespołu rockowego?)
1985.06.03 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 12, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Anti-Music der Landsh podjęła się produkcji czwartej kasety Reportażu „Prosimy nie powtarzać” (nakład 50 egzemplarzy). Zawiera ona 20 kompozycji, które stanowią duży fragment spektaklu pod takim samym tytułem. 16 z nich zostało nagrane podczas realizacji nagrań dla Recommended Records a pozostałe pochodzą z koncertu pod tym samym tytułem. Odbył się on 13 lutego 1985 roku w klubie „Nurt” w Poznaniu. Są to ostatnie nagrania grupy przed gruntowną zmianą składu. Muzyka? Niekonwencjonalne piosenki, pseudohity, kpina, zabawa, autentyczne granie. Muzyka pomiędzy kiczem a sztuką, ironia i realne spojrzenie, prawdziwy fałsz i fałszywa prawda, prawdziwa prawda i fałszywy fałsz. Muzyka w walce z ……………………………/wpisać odpowiedni wyraz/. Kasety można uzyskać pod adresem: Mariusz Błachowicz, Os. XXX-lecia 2/28, 37-100 Łańcut. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1985.03.04 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 10, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Reportaż. 29 stycznia poznańska grupa REPORTAŻ zarejestrowała na taśmie magnetofonowej w klubie “Nurt” w Poznaniu 13 kompozycji. Muzyka przeznaczona jest dla firmy Recommended Records, która zamierza wydać REPORTAŻ najpierw na płycie kompilowanej “Record-Magazine” a także rozważa ewentualność wydania maxi-singla. Większość z nagranych utworów to nowe kompozycje. Ta sesja była najciekawszą propozycją grupy z dotychczas przedstawionych. Złożyły się na nią bardzo dojrzałe,krótkie,urozmaicone “piosenki-nie-piosenki” o niekonwencjonalnym wyrazie.Taśma powędrowała do Londynu a grupa oczekuje na werdykt Chrisa Cutlera. Ten sam program został zaprezentowany 13 lutego w klubie “Nurt” w Pozaniu.Muzyce towarzyszyły szkice plastyczne związane z tematem utworów. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1985.03.01 – Marque nr 019, Henryk Palczewski, Masahiko Motokawa, Tokio, Japonia. >> pdf
WANTED New Music Record, tapes and infos for review on Marquee. Marquee is open to anyone loves New Music, …progresive, avant-garde, psychodelic, elctronic ethnic, minimal, microtonal, etc. Send bio`s and any other information pertinent to your music to: Marquee, 3-16-5-105 Minaminagasaki, Toshima-ku, Tokyo 171 Japan
ポーランドの異端児、ルポルタージュ (Reportaź)
by Henryk Palczewski 訳:蓂川雅彥
ルポカセットテープ等の配布に関するお問い合わせ
ルポルタージュは、独自のユニークな音楽スタイルを持つポーランドで数少ない演奏家の一人です。
1980 年 5 月、ポズナンの中等美術学校にスクール ロック バンドがありました。翌年6月、グループの名前はStenに変更され、Andrzej Karpińskiがギターを演奏し、Piotr Łakomyがベースを演奏しましたが、バンドはその地域である程度の人気と名声を博しましたが、音楽的プロフィールと名前はSocに変更されました。名前変更からわずか 2 か月後、ミュージシャンたちは音楽形式の限界を感じました。Andrzej Karpiński バンドを脱退した。ある日、彼はロックベースではあるが、プログレッシブで前衛的な音楽で西洋で生産されたレコードを聴く機会がありました。それは、確立された基準に制限されない新しい形式の音楽との最初の出会いでした。この発展は彼の後の作品に大きな影響を与えました。
Łakomy ャコミはまだ Socで 演奏していたのでカルピン Karpiński スキは一緒に演奏することを提案した。それから、個人的にも楽器的にも、すべてが少し変わりました。バンドには、Marzena Kaczmarek 子供向けソビエトキーボードを演奏するマルゼナ・カチュマレクも含まれていました。 1982 年 10 月のバン Reportaż ド結成以来、ルポルタージュはユニークなサウンドを持つトリオとして登場しました。ダイナミックなリズム、セクシーかつ繊細なキーボードライン、そしてそれに伴うメンバー全員のボーカル。生み出された音楽とサウンドはまさにオリジナルでした。最初のデモテープがリリースされました。アコースティックピアノ、キーボード、トランペットを演奏するヤチェク・ハワスがバンドに加わってから、バンドは1982年 Jacka Hałasa 12月に最初のコンサートを行った。
ルボルタージラ Reportaż は現在までに7のライヴを行ってぃる。83年6月4 日 Toruń に丁 “の Od Nowa ク ラブで行われたコンサートの模様は「Stained Glass」とぃうタイトルでカセット〃リリースされた^ 83年12月にはワルシ ャワのラブで ク われたコンサートの模様は Remont ブで行われたコンサートの模様は「Stained Glass 2」とう作品を衡奏しているン この作品は従来のものと比較してより実験的なも、ブログレッ シヴ.ロック、ジャズ.ロック、ミニマル.ミュージ ックの各要素を含んでぃる。なお、彼らのベスト.ライヴと言われてぃ Poznań るパのNurtクラブでのコンサート(ミは”Stay-at-home”と題され83年11 月に行われた)のライヴ.カセットも本年中にリリースされる予定であ る0彼らは今年の9月23日から27日までスケルトン,クルー(フリス
国民の協力を得て、ポーランド各地を巡るコンサートツアーに出かけました。
ポーランドの音楽事情は彼らのような音楽家にとって決して良いものではありません。 (アンダーグラウンド)以外の方法で作品を発表することは不可能です。 Reportażには音楽に特化して独自の音楽出版事業を展開してもらいたいが、社会主義国ではそれは難しいだろう。
POSZUKUJĘ nowej płyty muzycznej, taśm i informacji do recenzji w Marquee. Namiot jest otwarty dla każdego, kto kocha nową muzykę, …progresywną, awangardową, psychodeliczną, elektroniczną, etniczną, minimalną, mikrotonową itp. Wyślij biografie i wszelkie inne informacje dotyczące Twojej muzyki na adres: Marquee, 3-16-5 -105 Minaminagasaki, Toshima-ku, Tokio 171 Japonia Polski, niezależny Reportaż Henryka Palczewskiego Tłumaczenie: Masahiko Motokawa Zapytania dotyczące dystrybucji kaset magnetofonowych Reportażu, itp. Henryk Palczewski, ul. Ludowa 24/5 64-920 Pila, Poland Reportaż to jeden z niewielu wykonawców w Polsce posiadający własny, niepowtarzalny styl muzyczny. W maju 1980 roku przy Liceum Sztuk Pięknych w Poznaniu działał szkolny zespół rockowy. W czerwcu następnego roku nazwę grupy zmieniono na Sten, z Andrzejem Karpińskim na gitarze i Piotrem Łakomym na basie, lecz choć zespół zyskał pewną popularność i sławę w regionie, to zmienił się jego profil muzyczny i nazwa na Soc. Już dwa miesiące po zmianie nazwy muzycy poczuli ograniczenia formy muzycznej. Zespół opuścił Andrzej Karpiński. Któregoś dnia miał okazję posłuchać wyprodukowanej na Zachodzie płyty z muzyką rockową, ale progresywną i awangardową. Było to jego pierwsze spotkanie z nową formą muzyki nieograniczoną ustalonymi standardami. Rozwój ten wywarł ogromny wpływ na jego późniejszą twórczość. W Soc. grał jeszcze Piotr Łakomy, więc Karpiński zaproponował, żeby zagrali razem. Potem wszystko się trochę zmieniło, zarówno osobiście, jak i instrumentalnie. W skład zespołu wchodziła także Marzena Kaczmarek, grająca na dziecięcych sowieckich klawiszach. Od chwili powstania w październiku 1982 Reportaż wykształcił się jako trio o niepowtarzalnym brzmieniu. Dynamiczny rytm, seksowne i delikatne linie klawiszy oraz towarzyszące im wokale wszystkich członków. Wytworzona muzyka i dźwięki były naprawdę oryginalne. ukazała się pierwsza taśma demo. Po dołączeniu do zespołu Jacka Hałasa, grającego na pianinie akustycznym, instrumentach klawiszowych i trąbce, zespół zagrał swój pierwszy koncert w styczniu 1982 roku. Reportaż dał dotychczas 7 koncertów na żywo. Koncert, który odbył się 4 czerwca 1983 roku w toruńskim klubie Od Nowa, został wydany na kasecie pod tytułem „Witraże”. Koncert, który odbył się w Remoncie, był wykonaniem utworu „Witraż 2”. utwór ma charakter bardziej eksperymentalny niż poprzednie, ale jest także blogowym rockiem, zawiera elementy jazzu, rocka i muzyki minimalnej. Dodatkowo w tym roku ukaże się także kaseta na żywo z ich koncertu w poznańskim klubie Nurt (zatytułowanego „Stay-at-home” z listopada 1983), który uważany jest za ich najlepszy występ na żywo który ukaże się podczas Skeleton, Crew (piątek) od 23 do 27 września tego roku. Przy współpracy ludzi wyruszyliśmy w trasę koncertową po całej Polsce. Sytuacja muzyczna w Polsce nie jest dobra dla takich muzyków jak oni. Nie da się zaprezentować swojej twórczości inaczej niż (underground). Chciałbym, żeby Reportaż rozwijał własne wydawnictwo muzyczne specjalizujące się w muzyce, ale w państwie socjalistycznym byłoby to trudne.
1985.03.01 – Gazeta Poznańska, Marek Nowak ps. Bemol, Poznań. >> pdf
Muzykalia Opis rzeczywistości. Przedstawiam dzisiaj grupę, której chyba ne znacie. Nie było zresztą wielu okazji do szerszej prezentacji. Trzech młodych ludzi (absolwentów liceum muzycznego) [powinno być „plastycznego”] uprawia rodzaj sztuki w której muzyka jest dominującą ale tylko częścią artystycznej wypowiedzi. Grupa nazywa się Reportaż i wywodzi się ze środowiska poznańskiego. O dokonaniach zespołu dochodziły mnie słuchy znacznie wcześniej, dopiero jednak teraz (13 lutego) miałem okazję uczestniczyć w koncercie – widowisku. Nazwa Reportaż znajduje pełne pokrycie w tym co dzieje się na scenie a jest to „żywy opis zdarzeń i faktów znanych autorom z bezpośredniej obserwacji”, opis otaczającej nas szarej rzeczywistości z wyartykułowanymi zjawiskami, które muzyków poruszyły w sposób szczególny. Taki jest również dziewiąty z kolei program Reportażu pt. „Prosimy nie powtarzać” a motto do niego następujące: …Koncert zawiera intymną penetrację głęboko ukrytej tajemnicy twojej i naszej świadomości, którą jest prawda. Muzyka jest skierowana tylko do ciebie i do takich jak ty. Dlatego „prosimy nie powtarzać” innym tego co usłyszysz, bo wszyscy jesteśmy jak papugi lecz sam widzisz jaki je czeka los… Papugę spotkał los okrutny. Program „Prosimy nie powtarzać” mimo wielkiej odrębności od tego co przyzwyczajeni jesteśmy słuchać na co dzień, niewątpliwie interesujący, nie rzuca na kolana. Pod względem formalnym dokonania tria nie są nowatorskie, na uwagę zasługuje sposób potraktowania tematu oraz interpretacja. Awangardowe poczynania Reportażu absorbujące w odbiorze, do których trudno odnieść się obojętnie oddziałują refleksyjnie i uspokajająco, mimo chwilami wielkiej ekspresji. W warstwie muzycznej „reportażyści” opierają się na jazzie rocku, muzyce konkretnej, chwilami pobrzmiewa klasyka – co było jednak efektem niezamierzonym. Posługują się często pastiszem i groteską. Instrumentarium (pianino, trąbka, git. basowa, mandolina oraz rozbudowany zestaw instrumentów perkusyjnych) w połączeniu z vokalem dają niezwykle ciekawe efekty i brzmienie chwilami zupełnie nowe. Członkowie grupy dużą wagę przywiązują do oprawy scenograficznej spektaklu, która staje się integralnym środkiem artystycznego wyrazu. Programy Reportażu są prezentowane jednorazowo. „Prosimy nie powtarzać” nie przeżyjemy powtórnie. Zachęcam jednak do przyjrzenia się z bliższej odległości Reportażowi, są to dokonania naprawdę interesujące mimo pewnych niedociągnięć warsztatowych. Bemol (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1985.02.17 – Tygodnik Pilski nr 07 (265), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Rock alternatywny. Koncerty. W lutym w studenckim Klubie „Nurt” w Poznaniu po raz dziesiąty w swojej historii zaprezentowała się poznańska grupa „Reportaż”. Przedstawiła ona nowy program pt. „Prosimy nie powtarzać”, którego duża część być może ukaże się na płycie. Zgromadzona publiczność wysłuchała 27 utworów – w większości nowych. Były to krótkie, kilkuminutowe kompozycje połączone z równoległą prezentacją szkiców nawiązujących do tematów utworów. Od strony muzycznej był to właściwie collage bardzo różnych form i nastrojów, ale połączonych wspólnym punktem odniesienia, jakim jest postawa muzyków wobec muzyki. Rozrzut stylistyczny był dosyć znaczny: piosenki, utwory groteskowe i humorystyczne, rock, muzyka konkretna, pseudo-hity… O ile eklektyzm w sztuce nie zawsze jest jej plusem, to tym razem zadziałał on dodatnio, ukazał gamę wrażeń, które możemy spotkać na każdym kroku. Ponadto akurat w tym przypadku określenie „eklektyzm” jest dosyć umowne, gdyż mimo że grupa używa różnych form, to jednak spięte są one wspólnym celem. Pomimo, że grupa gra jako trio: A. Karpiński, P. Łakomy i J. Hałas (gościnnie w dwóch utworach na trąbce zagrał Andrzej Łakomy) – a jej podstawowe instrumenty to perkusja, gitara basowa i pianino – to niekonwencjonalne potraktowanie przez muzyków instrumentów oraz użycia całej gamy „przeszkadzajek” powoduje, że „Reportaż” unika monotonii brzmienia. Grupa traktuje swoją muzykę bardzo plastycznie, ilustracyjnie oraz jako nośnik pewnych spraw, idei. Publiczność początkowo nie rozumiała tego, stąd zaistniał pewien dystans między grającymi a słuchającymi. Niestety większość normalnych koncertów polskich grup wymaga jedynie zaangażowania tanecznego lub wrzaskliwego, stąd nasza publiczność jest nie przyzwyczajona do wnikliwego słuchania, oceniania, kojarzenia muzyki na koncercie w pozycji siedzącej. Dopiero po pewnym czasie słuchacze pojmowali o co właściwie chodzi, „co jest grane”. W wyniku tego koncert skończył się prośbą o bis, ale założenie grupy, że koncert jest całością (rozpoczął i skończył się sygnałem Interwizji) nie pozwolił na zadośćuczynienie prośbie słuchaczy. Zresztą grupie nie chodzi chyba o to, aby się podobać lub nie, pragną zrozumienia i akceptacji. Wydaje się, że to był najciekawszy koncert tej niezmiernie interesującej grupy. Grupa „Reportaż” fot. Archiwum (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.12.01 – Marquee nr o16, Henryk Palczewski, Tokio, Japonia. >> pdf
1984.11.01 – Non Stop nr 11 (146), Sławomir Gołaszewski, Warszawa. >> pdf
1984.10.14 – Radio Winogrady, Dariusz Klincewicz, Poznań.
1984.10.14 – Magazyn Razem nr 42 (405), Kamil Sipowicz, Warszawa. >> pdf
1984.10.07 – Magazyn Razem nr 41 (404), Henryk Palczewski, Warszawa. >> pdf
1984.10.08 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 08, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1984.09.28 – Tygodnik Pilski nr 41 (246), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1984.09.09 – Tygodnik Pilski nr 38 (243), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1984.09.02 – Tygodnik Pilski nr 37 (242), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1984.09.01 – Open System Project nr 08, A. C., Belgia. >> pdf
1984.09.06 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 07, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
1984.07.01 – OP Magazine nr 10, Victoria Glavin, Nowy Jork, USA. >> pdf
1984.06.07 – Radio K.G.N.U. 88,5 FM, David Lichtenberg, Boulder, USA.
1984.06.02 – Radio W.M.U.H. 91,7 FM, Joe Schmidt, Allentown, USA.
1984.06.01 – Non Stop nr 6 (141), Roman Rogowiecki, Warszawa. >> pdf
1984.04.01 – Dziennik Ludowy nr 13, Henryk Palczewski, Warszawa. >> pdf
1984.04.01 – Improvisor – The Magazine Journal of Free Improvisation, nr 04, LaDonna Smit, Nowy Jork, USA. >> pdf
1984.03.12 – Radio K.X.C.I. 91.7 FM, Sheila Key, Tucson, USA.
1984.02.01 – Non Stop nr 2 (137), Roman Rogowiecki, Warszawa. >> pdf
Pełna lista mediów z roku 1984:
1984.12.01 – Marque nr 16, Henryk Palczewski, Tokio, Japonia >> pdf
Artykuł pt. Polska Muzyka Progresywna w prestiżowym, japońskim magazynie muzycznym. Treść i tłumaczenie wkrótce… Ciekawostką jest, że na okładce grudniowego numeru umieszczono obraz sakralny Wilhelma von Kaulbacha z 1867 r. pt. „Anioł Stróż”. Może ta symbolika była związana z beatyfikacją 205. męczenników japońskich w roku 1867?
Marquee to dwumiesięcznik muzyczny wydawany przez japońską wytwórnię płytową i wydawnictwo muzyczne Marquee Inc. Jego poprzednikiem był Marque Moon, który powstał w 1979 roku i zajmował się wyłącznie rockiem progresywnym. W lipcu 1984 roku tytuł zmieniono na Marquee, a od marca 1997 r. magazyn zmienił profil na komercyjny.
1984.11.01 – Non Stop nr 11 (146), Sławomir Gołaszewski, Warszawa >> pdf
In/Formation. Sławomir Kulpowicz – Shujaat Khan. Reportaż Skeleton Crew Fred Frith – tom Cora Remont, Warszawa. Kilka wątków splata się w przyczynę, dla której dwa tak różne koncerty jednym postanowiłem ująć opisem. Głównym z nich wydaje się być ten, który na myśl przywodząc pamięć tego, co było, ukazuje granicę tego, co być może. Pomyślałem sobie, że te dwa spotkania z muzyką, następujące po sobie z dwudniową przerwą, wyznaczają obszar, w którym zjawiska muzyczne pojawiają się w całej różnorodności form, ugruntowując zarazem przekonanie o jedności źródła inspiracji. Stosując tradycyjne podziały muzycznych gatunków powiedzieć by należało, że jazz, muzyka ludowa i nowofalowa awangarda powoli zaczynają tworzyć jeden nurt. Różne bowiem style składają się na industrialny folklor i tylko przyzwyczajenia publiczności wyznaczają granice rodzajów. In Tradition to grupa jeszcze jazzowa. ich poszukiwania muzyczne zamykają się w kręgu coltrane-owskiej tradycji. I choć wszyscy recenzenci przedstawiają tę grupę jako meinstreamową, to ich koncert nie kojarzył mi się z tym, co rozumiem pod pojęciem meinstreamu. Mimo że grający na fortepianie Włodzimierz Pawlik sprawiał wrażenie niezadowolonego ze swojej gry, przyznać muszę, że był to jeden z lepszych koncertów tej formacji, jakie widziałem. Gdy po krótkiej przerwie za klawiaturą zasiadł Sławomir Kulpowicz, nastrój na sali jakby podskoczył o kilka stopni emocjonalnej temperatury. Kulpowicz swą grą przypomniał o swych wielkich poprzednikach – od Jopplina do Tynera, ukazując możliwości ożywienia tego, co tamci umieścili w kanonie jazzu. I poszedł dalej. Własną wibrację dołożył do klasycznych już współbrzmień, a ożywiając historię stał się kontynuatorem tradycji. Może narażę się tej rozentuzjazmowanej publiczności, ale uważam, że Shujaat Khan nie zagrał dobrego koncertu. Chociaż moi nauczyciele wspominali, że w południowej tradycji muzyki Indii dozwolone są różnego rodzaju odstępstwa od kanonu. myślę, że mieli na uwadze nie to , co zaprezentował Khan. Tym bardziej, że z zapowiedzi jego występu wynikało, iż zaprezentuje on klasykę północy. Gdy doszło do wspólnego grania Khana z Kulpowiczem, z podziwem obserwowałem tego drugiego, który wszelkie kiksy i potknięcia Khana umiejętnie przetwarzał w całość współbrzmiącą. Sceleton Crew wystąpił w koncercie nowofalowym, choć równie dobrze mógłby zagrać dwa dni wcześniej. Poprzedzająca ten występ poznańska grupa Reportaż mogłaby natomiast wystąpić w zupełnie innym miejscu, czasie i otoczeniu. jedną mam bowiem uwagę: gdy muzycy decydują się grać awangardę, muszą być w tym konsekwentni i pozwalać sobie nie mogą na uchybienia względem obranego kierunku. Bowiem gdy kierunek ulega zmianie, automatycznie niejako zmienia się i cel drogi. Jeżeli kompozycja zespołu ma za swą podstawę rytm, nie można z niego wypadać. Wypadanie muzyków z rytmu spowodowało moje wypadnięcie z sali po pierwszym kwadransie tej części koncertu. Gdy wróciłem, na scenie byli już Fred Frith i Tom Cora. Mimo początkowych trudności pokazali program, po którym naprawdę trudno dobierać słowa by go opisać. Technika, harmonia i precyzja – te trzy określenia wydają się oddawać w pełni dokonania duetu Skeleton Crew. Do tego proste przesłanie piosenek: „Spróbuj pomyśleć zanim coś powiesz” – to na początku, zaś na końcu: „Nie wierzysz w to co wiesz, a to w co wierzysz tego nie wiesz” – ten numer mógłby być przebojem. W międzyczasie kompozycja Jerry`ego Roll Mortona wykonana w awangardowym stylu oraz ludowa piosenka z Virginii przekazana współczesnym językiem muzycznym. Przygotowany byłem na większy odlot, ale, jak powiedział po koncercie jeden z moich znajomych, Frith gra już chyba od dwudziestu lat, więc to że i teraz zagrał po mistrzowsku nie jest żadną sensacją. To po prostu poziom poniżej którego zejść niepodobna. Co było wspólnego w tych dwóch spotkaniach?Precyzja która stanowi cel zamierzeń i muzycznych dokonań, harmonia, która jeśli zostaje osiągnięta nadaje dźwiękom mocy, oraz przesadnie entuzjastyczna reakcja publiczności. Pomyślałem sobie, że gdyby ci sami ludzie byli na obydwu koncertach, wtedy, być może, przy okazji kolejnych spotkań z innymi rodzajami muzyki mogliby reagować już po swojemu. Tak pozostaje mi wrażenie, że wciąż wszyscy ulegamy złudzeniom. Sitar musi brzmieć niesamowicie. Ale to wcale nie znaczy, że jazz musi być jazzem. Stąd pytanie do publiczności – czy muzyka grupy Reportaż jest współczesną odmianą polskiej muzyki ludowej? Dr Avane (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.10.14 – Magazyn Razem nr 42 (405), Kamil Sipowicz, Warszawa >> pdf
Zgraja szkieletów. Trzeba pogratulować odwagi i konsekwencji warszawskiemu klubowi „Riviera-Remont” w popularyzowaniu awangardy rockowej. Po wiosennych koncertach zespołów last Few Days i Laibach tym razem wystąpiła angielsko-amerykańska formacja Skeleton Crew (Zgraja Szkieletów) reprezentująca jeden z najtrudniejszych rodzajów rocka. Przed Skeleton Crew grał polski przedstawiciel przedniej straży rocka – poznański Reportaż. Sądzę, że trudno jeszcze mówić o wykrystalizowaniu się stylu tego zespołu. muzyka jego bowiem oscyluje między zbyt odległymi od siebie biegunami. Z jednej strony zauważa się wpływy takich grup jak Henry Cow, a więc pogranicza jazzu i rocka, z drugiej zaś czegoś w rodzaju piosenki studenckiej, a nawet Republiki. Nie wiem, czy to ostatnie było kpiną, czy zespół świadomie nawiązuje do łatwego rocka i łatwej piosenki. Niedoskonałość warsztatowa nie pozwoliła wyczuć granicy. Jednakże Reportaż miał w swym koncercie wiele interesujących utworów (szkoda, że tak mało), i wyszedłby zwycięsko z koncertu, gdyby nie brak umiejętności w omijaniu muzycznych mielizn. jak na zespół z awangardy posiadał reportaż dosyć „oryginalne” instrumentarium, bo prawie same instrumenty akustyczne (fortepian, mandolina) plus gitara basowa. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.10.07 – Magazyn Razem nr 41 (404), Henryk Palczewski, Warszawa >> pdf
„Alternatywa” – pod tą nazwą ukazywać się będą w „Razem” artykuły poświęcone rodzimym zespołom rockowym, których twórczość stanowi kontrpropozycję w stosunku do lansowanych przez mass media zespołów już spopularyzowanych. „Alternatywność” tych grup polega często na odkrywaniu nowych brzmień, wprowadzaniu nowych rozwiązań harmonicznych i melodycznych, a nawet na wymyślaniu nowych, nie znanych dotąd form rocka. Oficjalna data powstania grupy Reportaż przypada na listopad 1982 roku. Wówczas to trio: Marzena Kaczmarek (kybds, voc), Andrzej Karpiński (dr, kybds, voc) i Piotr Łakomy (bg, voc) dokonało próbnych nagrań prymitywnych warunkach w klubie „Wawrzynek” w Poznaniu. Muzycy przybrali nazwę Reportaż i pozostała ona aktualna do dziś. Andrzej i Piotr spotkali się już wcześniej, grając w ortodoksyjnych grupach punkowych Sten i Soc. Jednak ten nurt muzyki okazał się ich zdaniem zbyt ubogi w środki wyrazu ekspresji. Było to jednym z powodów odejścia muzyków od wspomnianych zespołów i założenia własnej grupy. ponadto przypadkowo zetknęli się z rockiem awangardowym. To spotkanie przełamało ich bariery psychiczne przed swobodnym adaptowaniem struktury rockowej do różnych form wypowiedzi muzycznych. Już w grudniu tego samego roku odbył się pierwszy koncert zespołu w klubie „Nurt” w Poznaniu. Atmosfera była bardzo kameralna, a słuchacze nieprzypadkowi. Ta koncepcja grania przed małą publicznością najbardziej odpowiada „Reportażowi”. tylko w tych warunkach możliwy jest odbiór muzyki i uzyskanie odpowiedniej atmosfery wśród słuchaczy. Muzyka zaprezentowana na premierowym koncercie stała się podstawowa formą, która jest systematycznie rozwijana i przekształcana do aktualnych potrzeb. Były to niekonwencjonalne piosenki rockowe, których ostoję stanowiła sekcja rytmiczna z ‚luźnie” grającą perkusją, wspartą przez obsesyjną gitarę basową. Jedynym instrumentem melodycznym była klawiszowa zabawka. W vocalach słychać było jeszcze niekiedy punkowy rodowód grupy, ale i one uległy znacznej metamorfozie. Utwory te po przearanżowaniu zostały powiązane w jedną całość, tworząc spektakl muzyczny „Łosoś” przedstawiony w lutym 1983 roku w klubie „Dno” w Poznaniu. W marcu nastąpiła zmiana składu. Marzenę Kaczmarek zastąpił Jacek Hałas, który nie tylko objął klawiszową zabawkę, ale także wprowadził do grupy fortepian i trąbkę. Zwiększyło to warstwę melodyczną i umożliwiło rozwój formy muzycznej. W nowym składzie grupa przygotowała materiał muzyczny pod wspólnym tytułem „Witraż”. Został on zaprezentowany po raz pierwszy 4 czerwca 1983 roku w klubie „Od Nowa” w Toruniu na Festiwalu Muzyki Nowofalowej. Koncepcja każdorazowego nowego opracowywania muzyki na każdy koncert została utrzymana do dzisiaj. Co prawda ogranicza to częstotliwość występów, ale zapobiega rutynie. koncert w Toruniu został przyjęty bardzo dobrze. Były to krótkie, bardzo dynamiczne utwory, które pomimo dosyć skomplikowanej struktury zostały zaakceptowane przez publiczność. Była ona zaszokowana odmiennością Reportażu od pozostałych, konwencjonalnych grup. Rozbudowana wersja „Witrażu” po raz drugi została zaprezentowana w lipcu w klubie Riviera-Remont jako „Witraż 2”. Pojawiły się nowe kompozycje m.in. doskonały instrumentalny utwór „Krowa Ububu” utrzymany w stylu minimal-art. „Witraż 1” i „Witraż 2” były świadomie poukładanymi kompozycjami, których teksty odzwierciedlały złożoność sytuacji młodzieży naszego kraju, jej zwątpienia i nadzieje, próby znalezienia prawdy i sensu istnienia. Teksty grupy od początku coraz bardziej zmierzały w kierunku głębszych dociekań i prób zrozumienia rzeczywistości. Są one utrzymane w formie krótkich wypowiedzi, pojedynczych zdań, jakichś przypadkowych spostrzeżeń czy skojarzeń. Następnym programem muzycznym był „Domator”. Koncert odbył się 28 listopada 1983 roku w klubie „Nurt” w Poznaniu. Został on zarejestrowany na prywatnej kasecie z myślą o przedstawieniu jej w celach „reklamowo-poznawczych”. Był to bez wątpienia najlepszy koncert w krótkiej historii grupy. Pomimo dużej rozpiętości nastrojów – od romantycznych kompozycji w formie walczyka z wyeksponowanym fortepianem, poprzez minimal-art i obsesyjny piorunujący rock, aż po rozbudowane ekspresyjne granie jazz-rockowe – całość wykazywała wielką spójność. Muzyka grupy Reportaż być może nie jest odkrywcza, może prowadzić do pewnych skojarzeń i porównań z innymi grupami awangardy, jednak posiada tak pozytywne cechy jak: autentyczność, żarliwość wykonania, brak maniery. Wielka szkoda, że ten ostatni koncert nie ukaże się na płycie. Nagrania z tego koncertu znalazły uznanie w środowisku awangardy poza granicami kraju. Fragmenty koncertu ukażą się na kompilowanych kasetach razem z innymi grupami awangardy zachodniej. I tak na początku przyszłego roku na kasecie „Sensationel No3”, która będzie wydana przez awangardowego muzyka Davida Solomonoffa z USA (co już się stało we wrześniu br.) oraz być może cały koncert na kasecie amerykańskiej firmy Party Sounds Records. Niestety, zainteresowanie twórczością grupy w Polsce jest niewielkie, brakuje jej sprzętu, ma ona kłopoty lokalowe (grupa korzysta z uprzejmości poznańskiego klubu „Nurt”). Najnowszy program, który być może zostanie zaprezentowany wspólnie z angielką grupą Skeleton Crew na koncertach w kraju muzycy tak komentują: „Program zawiera intymną penetrację głęboko ukrytej tajemnicy Twojej i naszej świadomości. muzyka jest skierowana tylko do Ciebie i do takich jak Ty. Dlatego „prosimy nie powtarzać” innym tego co usłyszysz, bo wszyscy jesteśmy papugami, lecz sam widzisz, jaki je czeka los…” Od strony muzycznej będą to melancholijne, krótkie utwory o strukturze rockowej ukształtowanej w formie pieśni, których ostoją jest fortepian akustyczny, gitara basowa, perkusja oraz śpiew. Reportaż celowo zrezygnował z elektronicznego wsparcia, które wiele grup zaprowadziło na manowce sztuczek technicznych, pozbawionych wartości muzycznych. Elementem sprzyjającym twórczości zespołu jest fakt, że wszyscy muzycy są absolwentami Liceum Plastycznego i kontakt ze sztuką posiadają od wielu lat. Muzyka jest dla nich jedną z form wypowiedzi artystycznych. Nie jest to muzyka dla każdego. Na pewno nie spodoba się ona wielbicielom list przebojów i taniej rozrywki ale myślę, że jest w kraju młodzież, która szuka w muzyce głębokiego, emocjonalnego i intelektualnego przeżycia w świecie dźwięków. Dla takich właśnie ludzi gra Reportaż. Henryk Palczewski (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.10.04 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 08, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Efektem pobytu Skeleton Crew w Polsce jest kaseta z koncertu w Warszawie 25 września 1984 zatytułowana „Front Rock 1” (A.R.S. 03) i wydana w nakładzie 57 sztuk. Przed Skeleton Crew dwukrotnie (w Warszawie i w Toruniu) wystąpiła grupa Reportaż. Ich muzyka wypełnia pierwszą stronę kasety. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.09.28 – Tygodnik Pilski nr 41 (246), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Grupa Reportaż zaprezentowała swój nowy program, na który złożyły się nostalgiczne pieśni rockowe, w których dominującym instrumentem był fortepian akustyczny. Tło stanowiła gitara basowa oraz perkusja sporadycznie tylko wspierane przez mandolinę. Te ubogie brzmienie było jak najbardziej celowe i świadome. Muzyka miała charakter bardzo kameralny i stonowany. Krótkie momenty ekspresyjne miały na celu tylko uwypuklenie spokojnej reszty muzyki. Sprzyjała ona rozmyślaniu i spokojnemu słuchaniu. Tym bardziej, że bardzo znaczącą rolę odgrywały teksty, których tematyka dotyczyła naszej rzeczywistości. Program taki jest bardzo trudny do odbioru na takich koncertach. Myślę, że bardziej pasowałaby do maleńkich salek, które wypełnione byłyby ludźmi nastawionymi na próbę głębokiego zrozumienia tekstu i jego muzycznej ilustracji. W Toruniu i w Warszawie trudno było o taką atmosferę, a i tak grupie udało się zmusić słuchaczy do wnikliwego i spokojnego odbioru muzyki. Bez entuzjazmu i bez szaleństw ale za to bardzo świadomie. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.09.09 – Tygodnik Pilski nr 38 (243), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Rock alternatywny. 23-27 września 1984 (2). Dzisiaj kolej na drugiego uczestnika serii awangardowych koncertów grup Skeleton Crew i Reportaż. Reportaż często określa się jako grupę poznańską (z racji ich umiejscowienia przy klubie Nurt w Poznaniu), ale tak właściwie to „terytorialnie” określenie powinno brzmieć poznańsko-pilska, gdyż jeden z członków – Andrzej Karpiński, to mieszkaniec Piły tylko aktualnie przebywający w Poznaniu. Ponadto w grupie grają poznaniacy Piotr Łakomy i Jacek Hałas. Wszyscy członkowie są absolwentami Liceum Plastycznego w Poznaniu. R. powstał w listopadzie 1982 roku, ale skład był trochę inny niż wymieniłem powyżej. Nie grał J. Hałas, natomiast trzecim członkiem była Marzena Kaczmarek. Ale już w marcu 1983 roku zastąpił ją właśnie J. Hałas. Dwaj założyciele Reportażu spotkali się już przedtem w ortodoksyjnych grupach punkowych Sten i Soc. Ten punkowy rodowód dawał o sobie znać w początkowej twórczości tria. Z biegiem czasu ich muzyka powoli ewoluując pozbyła się całkowicie tych elementów. Grupa jak na razie zaprezentowała się na siedmiu koncertach. Tę niewielką liczbę tłumaczy fakt, że muzycy przyjęli zasadę jednorazowego przedstawiania swoich propozycji. Każdy nowy koncert to nowa muzyka. Ta pięciodniowa trasa koncertowa z Skeleton Crew będzie pierwszym odstępstwem od tej zasady. Obecny program grupy to zadumane, nostalgiczne utwory rockowe, skomponowane na kształt „pieśni”. Brzmienie opiera się głównie o akustyczny fortepian, gitarę basową, bębny i vocale, czasami uzupełniane przez elektryczne banjo, flety, wibrafon. Muzyka ich jest pełna zamyślenia i zapatrzenia gdzieś w głąb ludzkiej duszy, w głąb naszych rozterek, których nie szczędzi nam nasze życie. Chwile refleksji i zadumy pogłębiają teksty utworów. Fragmenty poprzedniego koncertu z listopada ubiegłego roku z klubu Nurt ukażą się na kompilowanych kasetach awangardy we Francji i w USA. Grupą jest także bardzo zainteresowany Nick Hobbs z niezależnej firmy płytowej Rough Trade, który będzie słuchał jej właśnie na tych koncertach. W kraju los tej ciekawej i co najważniejsze nie kopiującej żadnej muzyki z zachodnich list przebojów – jak czyni to większość polskich grup rockowych – jest niezbyt wesoły,a szanse na rozpowszechnianie autentycznej ich twórczości niewielkie. No cóż, wychowana na radiowej „trójce” młodzież polska oczekuje tylko przebojów do podrygiwania na dyskotece, lub bezmyślnego słuchania pseudoambitnej a tak naprawdę to komercjalnej muzyki art- i symphonic-rockowej. Każdego, kto ma już dość angielskiego rocka z polskimi lub z angielskimi tekstami zachęcam do wybrania się na koncerty (daty podałem w poprzednim odcinku) muzyki, która istnieje od lat na uboczu wielkiej maszyny do robienia pieniędzy, jaką jest muzyczny business. Na tych koncertach będzie można spotkać i przeżyć autentyczny przekaz muzyczny w wykonaniu Skeleton Crew i Reportaż. H. P. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.09.06 – Informator P.Z. (Pod Ziemią) nr 07, Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Skeleton Crew Reportaż We wrześniu odwiedzi Polskę grupa Sceleton Crew, która będzie koncertować wspólnie z Reportażem. Planowana trasa koncertów wygląda następująco: 23.09=Poznań klub “Nurt”, 24.09.=Toruń klub “Od Nowa”,25.09.=Warszawa klub “Remont”, 26.09.=Kraków klub“Fama” lub “Jaszczury”,27.09.=Wrocław klub “Pałacyk”. SKELETON CREW to duet Fred Frith i Tom Cora.Jak na razie na początku b.r. ukazał się ich pierwszy album “Lern To Talk”(Rift/Rec Rec 05/08). Nawiązuje on częściowo do twórczości Fritcha z jego solowego albumu “Speechles”.Jest to muzyka urozmaicona, dynamiczna.Oparta jest o kanciaste, chropowate rytmy a w warstwie melodycznej słychać pierwiastki muzyki etnicznej,rockowej i jazzowej. Trudno jest przewidzieć czy akurat taką muzykę usłyszymy na koncertach , gdyż Frith i Cora to zamiłowani improwizatorzy i wszystko się może zdarzyć. REPORTAŻ przygotował nowy XXXXXXX program , który nawiązuje do pewnych fragmentów ich poprzedniego spektaklu “Stay=At=Home”. Są to głównie nostalgiczne,melancholijne “pieśni rockowe”. Brzmienie grupy opiera się o fortepian,bass i bębny. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.09.02 – Tygodnik Pilski nr 37 (242), Henryk Palczewski, Piła. >> pdf
Rock alternatywny. 23-27 września 1984 (1). W okresie wymienionym w tytule artykułu – z inicjatywy Nicka Hoobsa z Anglii i Grzegorza Brzozowicza z warszawskiego klubu Remont – przebywać będzie w naszym kraju awangardowy zespół Skeleton Crew. W pięciu koncertach, które odbędą się w Polsce towarzyszyć im będzie poznańska grupa awangardowa Reportaż. Wstępny plan przewiduje koncerty: Poznań (23.09), Toruń (24.09), Warszawa (25.09), Kraków (26.09) oraz Wrocław (27.09). Trasa jest jeszcze w fazie organizowania, tak że powyższej informacji nie należy traktować jako ostatecznej. W tym oraz w następnym odcinku postaram się przedstawić obydwie grupy. Ze względów gościnności, najpierw parę słów o Skeleton Crew… dzieży zachodniej, ma zbyt mały kontakt z bardzo ciekawym środowiskiem awangardowej i niekonwencjonalnej muzyki rockowej. Stąd nie ma nawet możliwości porównania i wybrania sobie innej, niż preferowana przez rodzimych prezenterów komercjalna twórczość rockowa, zabijająca tolerancyjność odbioru sztuki a także wrażliwość na trudniejsze, nierozrywkowe formy muzyczne. Prowadzi to do katastrofalnych skutków w postaci zubożenia kulturalnego młodzieży. Dlatego zachęcam do wyjazdu na naprawdę ciekawie zapowiadające się koncerty Skeleton Crew i nie mniej interesujące propozycje muzyczne grupy Reportaż, o których więcej słów w następnym wydaniu „rocka alternatywnego”. H. P. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.09.01 – Open System Project, nr 08, A. C., Belgia. >> pdf
Pologne. Domator – Reportaz C. 90 Henrik Patczewski, ul. Ludowa, 24/5, 64-920 Pita. Energistree dans un club estudiantin a Poznan, la musique de ce trio polonais, tres variee, va du punk au progresif en passant par les impros et les frequents passages droles ou sombres au piano. Partagee entre basse, batterie, piano et trompette, leur musique appartient, dans l`esprit, au courant Recommended: non-conventionnelle et autonome. A.C.
Polska. Domator – Reportaż C. 90 Henrik Patczewski, ul. Ludowa, 24/5, 64-920 Pita. Naładowana energią i nagrana w klubie studenckim w Poznaniu muzyka tego polskiego trio, bardzo różnorodna, waha się od punka po muzykę progresywną, zawiera improwizacje i częste zabawne lub mroczne pasaże na fortepianie. Ich muzyka wykonywana na basie, perkusji, fortepianie i trąbce, należy do ducha Recommended: jest niekonwencjonalna i autonomiczna. AC. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.07.01 – OP Magazin nr 10, Victoria Glavin, Nowy Jork, USA. >> pdf
Domator-Reportaz. Live recording in students club „Nurt” in Poznan, c/o Henryk Palczewski, ul. Ludowa 24/5, 64-920 Pila, Poland. Some raw rock-noise with harsh vocals all in Polish, lots of changes, some very delicate beautiful piano. Drums, keyboards, vocals, bass, trumpet.
Domator – Reportaż. Nagranie na żywo w klubie studenckim „Nurt” w Poznaniu, c/o Henryk Palczewski, ul. Ludowa 24/5, 64-920 Piła, Polska. Trochę surowego rockowego hałasu z ostrym wokalem, wszystko po polsku, dużo zmian, trochę bardzo delikatnego, pięknego fortepianu. Perkusja, instrumenty klawiszowe, wokal, bas, trąbka. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
OP Magazine , z siedzibą w Olympia w stanie Waszyngton , był fanzinem muzycznym wydawanym przez Johna Fostera i Lost Music Network w latach 1979–1984. Magazyn odegrał dużą rolę w promocji muzyki zespołów niekomercyjnych szczególnie muzyki wydawanej na kasetach magnetofonowych. Redaktorami magazynu byli Victoria Glavin (Barreca), Peter Garland , Eugene Chadbourne i Larry Polansky. Zostało wydanych 26 numerów dwumiesięcznika, który przekształcił się później w dwa, odrębne magazyny muzyczne; Sound Choice i Option.
1984.06.01 – Non Stop nr 6 (141), Roman Rogowiecki, Warszawa. >> pdf
…ponadto do kciuka pretendowali: Wiesław Gola, Kat, Ferruni, Pisarki, Ninewski, Legowicz, Polska Ma-Ma, Wypych, Reportaż, Wielka Łódź, Insekty, Ukraina, Deja Vu, Janerka, Borysiewicz i Mogielnicki, Jajco, Beksa Lala, Chyliński, SsTill, Crazy Blues, Selawi, Ja – Fetysz, Madame, Klaus M., Tilt, U Boot, w Kemp, Facet z Marszałkowskiej, Kapela Łąkowa. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.04.01 – Improvisor – The Magazine Journal of Free Improvisation, nr 04, LaDonna Smit, New York, USA. >> pdf
Reportage is a trio from Poland that is developing a disting stylistic approach. Their synthesis of the neo-classical free jazz of early ECM recordings with punky rock riffing is still evolving, but in it I hear a distinctly Eastern European sensibility energing. Their endeavors are completely illegal in their native land although I`m sure that they would love to correspond and exchange tapes with members of the Improvisors Network. They can be contacted through Henryk Palczewski, UL Ludona 24/5, 64-920 Pila, Poland.
Reportaż to trio z Polski, które rozwija wyróżniające się podejście stylistyczne. Ich synteza neoklasycznego free jazzu z wczesnych nagrań ECM z punkowo-rockowymi riffami wciąż ewoluuje, ale słyszę w niej wyraźnie energetyzującą wschodnioeuropejską wrażliwość. Ich wysiłki są całkowicie nielegalne w ich ojczystym kraju, chociaż jestem pewna, że bardzo chcieliby korespondować i wymieniać się taśmami z członkami Sieci Improwizatorów. Można się z nimi skontaktować za pośrednictwem Henryka Palczewskiego, UL Ludona 24/5, 64-920 Pila, Polska. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
Improvisor założony w 1980 roku był międzynarodowym biuletynem muzyki improwizowanej. W świecie „niezależnych wydawnictw muzycznych” był ważnym narzędziem umożliwiającym łączenie muzyków i słuchaczy o podobnej filozofii i praktyce, słuchania, recenzowania i tworzenia sieci kontaktów. Umożliwiał wymianę pomysłów między muzykami, zachęcając społeczność muzyczną i sieć światową. Początkowo Improvisor miał formę 4 stronicowych gazetek powielanych na ksero, jednak szybko przekształcił się w drukowane offsetowo obszerne wydawnictwo. W 1990 roku zaprzestano druku w formie papierowej i udostępniono je online.
1984.04.01 – Dziennik Ludowy nr 13, Henryk Palczewski, Warszawa >> pdf
W DZISIEJSZYM WYDANIU Fan Klubu informacje o dwóch młodych, obiecujących zespołach rockowych, a także nieco danych o zbliżających się imprezach festiwalowych. Na wstępie chciałbym podziękować Henrykowi Palczewskiemu z Piły za przesłanie mi tekstu, dotyczącego poznańskiej grupy Reportaż. jak z niego wynika, początki istnienia zespołu sięgają maja 1980 r., kiedy doszło do spotkania Andrzeja Karpińskiego i Piotra Łakomego – twórców Reportażu. Jeszcze w tym samym miesiącu rozpoczęli oni współpracę z punkową kapelą Sten. W czerwcu a981 r. Sten przeobraził się w również punkowy SOC; Karpiński przejął funkcję gitarzysty, natomiast Łakomy grał na basie. Po kilku miesiącach Karpiński rozstał się z SOC, a w grudniu 1981 r. zrealizował w Koninie samodzielne nagrania, będące próbką poszukiwań własnych środków wyrazu. Andrzej zetknął się w tym okresie z rockową awangardą, a zespoły w rodzaju: Residents, Zamla Mammaz Manna, This Heat, Can oraz Henry Cow wywarły duży wpływ na jego dalsze dokonania. Oddajmy głos samemu Karpińskiemu: „…muzy-ka grup podziemia wprowadziła mnie w ruch, spowodowała powstanie mojej muzyki…”. Reportaż narodził się ostatecznie w listopadzie 1982 r., a obok Karpińskiego (perkusja) i Piotra Łakomego (gitara basowa) znalazła się w składzie Marzena Kaczmarek (zabawka klawiszowa). Reportaż – wypracował sobie własne brzmienie, opierając się na dynamicznie grającej sekcji rytmicznej, na tle której pojawiała się delikatnie rysowana linia melodyczna i post-punkowe „wokale”. W marcu 1983 r. opuściła grupę Marzena Kaczmarek a jej miejsce zajął Jacek Hałas, grający na instrumencie klawiszowym oraz trąbce. Pierwszy koncert tria odbył się w kwietniu ub. r. w klubie „Dno”. W czerwcu Reportaż wystąpił na festiwalu Zespołów Nowej Fali w toruńskim klubie „Od Nowa”, a kaseta z zarejestrowanym tam koncertem stała się materiałem reklamowym grupy. Nick Hobbs z niezależnej brytyjskiej firmy płytowej Rough Trade wystawił ponoć kasecie dobrą ocenę, a członkowie Reportażu oczekują teraz na artykuł w tygodniku „The Musical Express”. Ostatni koncert Reportażu odbył się pod nazwą „Domator” (poprzedni nosił nazwę „Witraż”). Członkowie zespołu (w tym roku zdają maturę) chcą, aby ich muzyka „wywoływała pewne stany myślowe i pod wpływem ilustracji muzycznych, leczyła i uwalniała ludzi od wszelkich więzów”. Grupa nie precyzuje do końca celu, do którego zmierza, prezentuje naszą rzeczywistość taką jaka ona jest i czeka co przyniesie przyszłość. Przyszłość pokaże, czy Reportaż poszedł właściwą drogą, czy znajdzie uznanie wśród młodzieżowej publiczności i czy jego muzyka rozumiana będzie tylko jako jeszcze jedna forma uprawiania „sztuki dla sztuki”. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)
1984.02.01 – Non Stop nr 2 (137), Roman Rogowiecki, Warszawa >> pdf
Z zespołów o orientacji eksperymentalnej warto wspomnieć poznański Reportaż. (zachowano oryginalną pisownię nazw i zwrotów)