Grupa muzyczna tworząca od 1982 r. zaangażowaną społecznie muzykę eksperymentalną i improwizowaną zaliczaną do rocka awangardowego. Także solowa twórczość Andrzeja Karpińskiego.
Pierwszy koncert zespołu REPORTAŻ odbył się w ramach Pierwszego Festiwalu Zespołów Nowofalowych w klubie Nurt przy ul. Dożynkowej 9 w Poznaniu, 12 grudnia 1982 r.
Andrzej Karpiński – perkusja Szpaderski, śpiew, >> teksty 1982
Piotr Łakomy – gitara basowa Jolana (z trzema strunami), przetwornik Elektro-Harmonix, śpiew
Marzena Karpińska (Kaczmarek) – śpiew
Jacek Hałas – mini klawiatura Faemi, trąbka Polmuz, śpiew
Trwa stan wojenny, komuniści szaleją, w całym kraju manifestacje i strajki. W październiku 1982 roku zdelegalizowano dziesięciomilionową! Solidarność, zachód nakłada na PRL kolejne sankcje. W Rzymie kanonizacja św. Maksymiliana Kolbe. ZSRR napada na Afganistan, USA instaluje się w kosmosie, a żydzi w Palestynie. W Hiszpanii mistrzostwa świata w piłce nożnej. W Polsce latem młodzież zostaje przekierowana z ulicy na festiwal w Jarocinie, gdzie działa cenzura tekstów, a zespoły muszą się kwalifikować i być zatwierdzane przez “komisję konkursową”. Z biegiem czasu festiwal z eklektycznego przekształca się w punkowy, aż do komercyjnego. Nigdy nie chcieliśmy tam zagrać.
Mieliśmy 19 lat oraz za sobą muzykę punkową i nowofalową. Chcieliśmy koniecznie grać bez gitary elektrycznej i coś nowego, nieznanego. Pobrzmiewały u nas fascynacje niemieckim zespołem DAF. Powoli poznawaliśmy muzykę z ARS2 i Recommended Records. Pierwsze, dwa miesiące działalności spędziliśmy na próbach w poznańskim klubie Wawrzynek. W grudniu w klubie Nurt ukończono remont kapitalny. Ściany wyłożono wykładziną, dodano elementy dekoracyjne, zakupiono sprzęt. Rozpoczęły się próby zespołów; Mr Zoob, Super Duo, Wielka Łódź, Żuki. Nieformalnym wymogiem było studiowanie na Akademii Rolniczej. Dzidek z zespołu >> STEN ten warunek spełniał, a Reportaż był postrzegany jako jego kontynuacja. Na próby zgodził się ówczesny kierownik Nurtu Bogdan Kuncewicz – sympatyk Stena. Zaprosił nas jednocześnie na grudniowy, 1 Festiwal Zespołów Nowofalowych w klubie Nurt. Zaprojektowałem >> pierwszy plakat Reportażu, który po >> ręcznym wypisaniu kopiowaliśmy na ksero i sami rozwieszaliśmy po mieście. Najpierw wystąpiło pięć, innych zespołów. Przed naszym koncertem zmieniliśmy kolorowe światła na bijący z jednej żarówki, przenikliwy, zimny błękit. To była nasza pierwsza „scenografia”. Przed występem zredukowałem także do minimum skład stojącej na scenie perkusji, ustawiłem moją stopę i hi-hat Szpaderskiego. Piotr grał na trzech strunach, bo przed koncertem jedna mu pękła. Marzena ubrała czarny T-shirt z namalowanym na biało znakiem „R” w rombie. Każdy z siedmiu utworów nagrodzony był oklaskami. Nielicznej punkowej i nowofalowej publiczności, podobało się nasze skromne instrumentarium i nietypowe brzmienie. Koncert nagrał ktoś z widowni na Grundiga, ale jakość okazała się fatalna. Dlatego dokument zawiera tylko fragmenty utworów. Tego wieczoru grał po nas jeszcze zespół Kierowca Bombowca, ale ponieważ był to klasyczny rock, to część nowofalowej i punkowej publiczności opuściła salę.
Nagłośnieniem zajmował się Przemysław Ślużyński. Użyty sprzęt na scenie: Fender Bassman Ten, Fender Twin Reverb, mikrofony AKG D190, Dynacord Electro Voice, Shure 585 SA Unisphere, Unitra Tonsil MDU29 i poza sceną: Peavey XR600, FH-1, C-700, 115BW Continental.
lista utworów:
01. Tymczasowy raj
02. Elektryczne miasto
03. Skafander przyjaźni
04. Zawiedziony punk
05. Galart
06. Bezportaż
07. Ciemny pokój
Niech wieczna zima zawładnie miastem, niech ludzie, ludzi boją się dotykać. Jedynym lekarstwem niech będzie krzyk, a potem zacznij go prędko połykać
Gdy niebo czasami wyda trochę słońca, ty otwórz parasol i idź z nim tak do końca. Bo nie masz przyszłości w taki mini tropiku, ucierpiałyby wtedy twoje spodnie z plastiku
Andrzej Karpiński – grudzień 1982
GALART
Przyzwyczajasz nas do anty-natury lista przebojów funkcjonuje czarna rozpacz przytłacza nas czarna rozpacz wciąż nas prześladuje Nie uda się wam oszukać nas Pokaż twarz! Choć raz! Choć raz! Sprawozdania ze snu oczekuję Obudź się! Choć raz! Choć raz!
Andrzej Karpiński – grudzień 1982
BEZPORTAŻ
Trzy barany, cztery krowy cztery damy, piąty As owce pasą się pod lasem kury dziobią sobie też pala, pala, pala, pala pala, pala, pala, pala Kosmonauci już na Marsie idzie, idzie wolno gęś jutro była dyskoteka nie domyka mi się teka pala, pala, pala, pala pala, pala, pala, pala
Andrzej Karpiński – grudzień 1982
ZAWIEDZIONY PUNK
Zawiedziony punk, zawiedziony la, la, la Zawiedziony punk, zawiedziony la, la, la Zawiedziony punk, zawiedziony la, la, la
Andrzej Karpiński – grudzień 1982
CIEMNY POKÓJ
Jaki ciemny pokój! Po co wchodzisz tam? Jaki ciemny pokój! Po co wchodzisz tam?
Andrzej Karpiński – listopad 1982
TYMCZASOWY RAJ
Jaki mamy piękny kraj? Taki tymczasowy raj. Jaki mamy piękny kraj? Taki tymczasowy raj. Świeżego powietrza brak nam dziś ooo… brak nm dziś Jaki mamy piękny kraj? Taki tymczasowy raj.
Andrzej Karpiński – październik 1982
SKAFANDER PRZYJAŹNI
Rozciągam metale topię tworzywa gniotę papiery formuję czas kroję tkaniny śruby przykręcam ludzie się śmieją ja się podniecam Zbuduję ogromny błękitny skafander zbuduję ogromny skafander przyjaźni będzie mi dobrze lecz nie będę miał wyjścia bezpieczeństwa wyjścia bezpieczeństwa
Andrzej Karpiński – październik 1982
CIEŃ
za ciasne buty ubrałem dziś i wciąż tylko słychać jęk Boję się chodzić na samą myśl, że wdepnę w swój cień
A jeśli powiem, że chcę już iść, ze sobą nie wezmę nic Przygotuj drogę, pomóż wstać i pożycz mi swój cień
Andrzej Karpiński – 16 października 1982
(razem z tym tekstem zostało zaprojektowane logo zespołu REPORTAŻ)
ELEKTRYCZNE MIASTO
W zakonserwowanym elektrycznym mieście komputery mówią ludzie jeszcze żyją. Nowy ludzki system jest kontrolowany autem na baterię zdalnie sterowanym Amputujesz oczy nogi, ręce, głowę, i zakładasz obce części zapasowe Telefoniczny aparat miejscowy, poprawi ci nieco stan finansowy, kilka uderzeń według własnej inwencji, da ci pewność na co dzień, że masz źródło pieniędzy